Tesla wprowadza na amerykańskim rynku możliwość napraw powypadkowych w 24 godziny. Jak pisze na Twitterze Elon Musk, to dopiero początek. Wkrótce producent chciałby rozwiązywać problemy z samochodem w ciągu jednego dnia, a docelowo – w mniej niż godzinę!
Błyskawiczne naprawy powypadkowe? Tesla chce być liderem
Elon Musk poinformował, że firma będzie samodzielnie prowadzić większość napraw powypadkowych. Zewnętrznym warsztatom zajmuje to tygodnie do miesięcy, dlatego producent postanowił wkroczyć do akcji. Naprawy mają odbywać się w ciągu 24 godzin, wkrótce tego samego dnia, a docelowo w czasie poniżej 1 godziny (!).
> NORWEGIA. Tesla z problemami – najgorsza ocena w rankingu usług serwisowych [Bloomberg]
To nie wszystko: firma chce usuwać szkody bez konieczności oczekiwania na weryfikację firmy ubezpieczeniowej – tak naprawdę za wszystko i tak prędzej czy później ktoś będzie musiał zapłacić. Warsztaty będą posiadały niezbędne części na miejscu, dlatego naprawy zostaną przeprowadzone błyskawicznie.
Czas oczekiwania na naprawę rzeczywiście musi być dużym problemem w Stanach Zjednoczonych. Na Twitterze pojawiały się wypowiedzi osób, które czekają na operację tygodniami. Jedna z użytkowniczek przytoczyła przykład swojego ojca, któremu ktoś wjechał w tył – zderzak jest wymieniany od czterech miesięcy. Pojawiły się też żarty, żeby Elon Musk najpierw skrócił czas naprawy do mniej niż 6 miesięcy, a dopiero później obiecywał rozwiązanie problemu w 24 godziny (źródło).
> TEST: Jaki naprawdę zasięg ma Hyundai Kona Electric? [wideo]
|REKLAMA|
|/REKLAMA|