Kilka tygodni temu świat obiegła informacja, że w konfiguratorze Tesli coraz większej liczbie ludzi pojawia się wzmianka o najtańszej Tesli Model 3 z baterią o pojemności około 50 kWh. Teraz informacje zniknęły, co – informuje portal Electrek – doprowadziło do paniki niektórych miłośników producenta z Kalifornii.
Tania Tesla 3 – będzie czy nie?
Najtańsza Tesla Model 3 pobudza wyobraźnię: samochód w cenie około 35 tysięcy dolarów, który jest sedanem segmentu D i który na jednym (szybkim!) ładowaniu przejeżdża co najmniej 350 kilometrów. 35 tysięcy dolarów w Polsce odpowiadałoby kwocie 170-180 tysięcy złotych – czyli poziomowi Nissana Leafa!
Coś się jednak zmienia. Tesla właśnie usunęła wzmianki o wariancie Standard Battery (źródło), więc najtańszą wersją jest dziś Model 3 Mid Range z baterią ~62 kWh i zasięgiem 425 kilometrów. Ta, niedostępna jeszcze w Europie opcja, taka przystępna już nie będzie. Z ceną wynoszącą 42 tysiące dolarów dziś kosztowałaby w Polsce od 220-230 tysięcy złotych, czyli o 50 tysięcy złotych więcej niż Standard Range.
Wiele osób uważa, że najtańszy wariant nigdy lub nieprędko trafi do sprzedaży. Aktualny popyt przekracza moce przerobowe producenta, a wytworzenie auta kosztuje dziś co najmniej 9 tysięcy dolarów za dużo, żeby sprzedaż Tesli 3 Standard Range miało sens biznesowy.