I już wszystko jasne, dlaczego tyle amerykańskich firm zaczęło się nagle interesować segmentem elektrycznych vanów. Najwyraźniej siedzą tam mądrzy ludzie, którzy domyślili się, że obecne samochody Tesli mogą stanowić bazę dla elektrycznych aut dostawczych. I że Tesla może z przytupem wejść na ten rynek.

Elektryczny van Tesli we współpracy z Boring Company

W portalu Mercury News ukazała się informacja, że agencja transportowa hrabstwa San Bernardino (Kalifornia, Stany Zjednoczone) „głosowała w środę nad propozycją firmy The Boring Co. Elona Muska, by stworzyć tunel [o długości 4,5 kilometra] łączący miasto Rancho Cucamonga z lotniskiem w mieście Ontario”. Niekoniecznie w takim kształcie, jak poniżej – to tylko wizualizacja położenia tych dwóch miejsc:

Inspektor hrabstwa ujawnił portalowi, że będą się nim przemieszczać samochody, które Boring Company opracowuje wraz z Teslą: elektryczne vany mieszczące do 12 osób wraz z ich bagażami. Mają one pozwolić na uzyskanie przepustowości 1 200 osób na dobę (źródło).

I wszystko stało się jasne: spora liczba producentów aut wykorzystuje wspólne platformy dla pojazdów osobowych i dostawczych, nawet jeśli w tym drugim segmencie dodatkowo je wzmacnia lub przedłuża. Można się zatem domyślać, że Rivian czy General Motors dostrzegły, że skoro Tesla ma dużego SUV-a, to jest w stanie stworzyć na jego bazie także vana – trzeba się więc spieszyć.

Szczególnie, że vany/auta dostawcze to segmenty, które przynoszą firmom regularne i dobre przychody:

> General Motors chce mieć elektrycznego vana. „Zdążyć przed Teslą”

Tymczasem Tesla jest dziś jedynym producentem samochodów elektrycznych, który dysponuje technologią i własnymi fabrykami ogniw, co pozwoliłoby jej na wprowadzenie na rynek modelu oferującego 300-500 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu. I zaoferowanie dużych ładowności.

Oczywiście temat może okazać się przesadnie rozdmuchany, bo Boring Company prezentowała kiedyś taką oto wizualizację autobusu przemieszczającego się tunelami:

Jednak pośpiech konkurencyjnych producentów sugeruje, że trop z elektrycznymi samochodami dostawczymi Tesli może być słuszny… Pozostaje więc pytanie o nazwę: Tesla Model V? Tesla Model C? Tesla Model XL? Coś innego? 🙂

Wizualizacja na otwarciu: (c) Drivable Designs / YouTube:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: