Elon Musk zapowiedział kiedyś, że Tesla będzie regularnie podnosić cenę pakietu „Jazdy w Pełni Samodzielnej” (ang. FSD), gdy będzie on zyskiwał nowe umiejętności. Teraz rzucił na Twitterze, że faktycznie, cena FSD po raz kolejny może zostać zwiększona 1 lipca 2020 roku.
FSD – co jest, co będzie?
Pakiet „Jazdy w Pełni Samodzielnej” kosztuje obecnie 7 tysięcy dolarów amerykańskich lub 6 400 euro. Sprawia on, że samochód potrafi wjeżdżać na autostrady i zjeżdżać z nich, zmieniać pasy ruchu, samodzielnie parkować oraz może być przywoływany z wykorzystaniem aplikacji mobilnej. Dostępność funkcji różni się w zależności od rynku, w Europie jest nieco ograniczony.
> Czyżby poluzowano przepisy w Europie? Autopilot Tesli w software 2020.8.1 zmienia pas natychmiast
W ostatnich wersjach firmware’u pojawił się „podgląd FSD”, czyli kolejny zestaw funkcji: Tesle zaczęły dostrzegać znaki STOP i sygnalizatory świetlne, rozpoznają włączone światła oraz potrafią zatrzymać się, gdy aktywne jest światło czerwone. Skądinąd wiadomo, że funkcja dostępna jest w Stanach Zjednoczonych już teraz, ale do Europy zawita za kilka miesięcy.
Na stronie Autopilota/FSD w konfiguratorze, Tesla obiecuje coś jeszcze: automatyczną jazdę po ulicach miasta (ostatnia opcja, tuż nad ceną):
W związku z tym zadano mu pytanie, czy cena FSD wzrośnie po raz kolejny. Odpowiedział, że „Ta, prawdopodobnie pierwszego lipca” (źródło).
Nieszczególnie usatysfakcjonowało to miłośników marki, szczególnie tych, którzy wybrali modele z większą baterią bez FSD, nabywców EAP (pol. Rozszerzony Autopilot) oraz internautów spoza Stanów Zjednoczonych. Ci drudzy faktycznie mogą poczuć się pokrzywdzeni, bo okaże się, że zanim Tesla do nich dotrze, pakiet FSD będzie kosztował już 7…8…9 tysięcy euro, czyli ponad 40 tysięcy złotych.
Nie mówiąc już o tym, że w wielu regionach świata funkcje FSD są mocno okrojone. Dotyczy to również Polski.
> Amerykańska Tesla Model S po szkodzie całkowitej zmartwychwstała na Ukrainie. Ponoć to standard
