Portal Electrek przyjrzał się VIN-om, które ujawniają nabywcy Tesli Model Y. Wygląda na to, że wszyscy mają samochody z numerami z przedziału między …400 a …800. To oznaczałoby, że w pierwszej partii po kraju rozjedzie się zaledwie kilkaset egzemplarzy auta.
Pierwsza seria Tesli Model Y z niewielką liczbą aut
Dostawy Tesli Model Y do klientów mieszkających na terenie Stanów Zjednoczonych rozpoczną się 15 marca 2020 roku, ale samochody już od kilku dni są transportowane na lawetach po całym kraju. Jak na razie wszyscy, którzy je zaobserwowali, mówią o pojedynczych ciężarówkach z kilkoma egzemplarzami auta.
Tesla Model Y’s on a transport truck heading up 880 pic.twitter.com/rB3iRFaOaN
— Sean Kormilo (@sckormilo) March 2, 2020
Electrek przyjrzał się wypowiedziom nabywców Modelu Y i zauważył, że wszyscy mają VIN-y od …400 do …800. To by oznaczało, że nawet jeśli producent wykorzystał wszystkie liczby z przedziału, dostarczonych zostanie maksymalnie 400 sztuk Modelu Y. Jednak już przy Tesli Model 3 widać było, że Tesla pomija nie tylko pojedyncze numery, ale wręcz całe serie.
Dlatego liczba dostarczonych Modeli Y może być mniejsza.
Testowa produkcja elektrycznego crossovera wystartowała w styczniu 2020 roku, więc trudno właściwie powiedzieć, czy kilkaset egzemplarzy na koniec lutego to duża, czy mała liczba. Raczej duża, jeśli wziąć pod uwagę, że to początek serii i że może być on kluczowy w kontekście percepcji samochodu przez rynek. Bo wieść o nim rozniesie się błyskawicznie.
Osoby, które miały już kontakt z Modelem Y na parkingach, mówią o bardzo dobrym spasowaniu blach – było to dużym problemem przy Modelu 3 – oraz wnętrzu rodem z Tesli Model 3 acz przestronniejszym.
Quick walkaround including interior. Looks fantastic! pic.twitter.com/UMhdG63WzP
— Gill Bates⚡️ (@mtlimm) March 2, 2020
Tesla Model Y – Inside @LikeTeslaKim @seanmmitchell @vincent13031925 pic.twitter.com/BLwPtkH6SX
— mrleetesla (@mrleetesla) March 1, 2020