Elon Musk rozszerzył na Twitterze obietnicę, którą złożył w 2014 roku. Zapowiedział, że Tesla jest gotowa licencjonować oprogramowanie oraz dostarczać zespoły napędowe i baterie innym producentom samochodów elektrycznych. Duże koncerny motoryzacyjne z oferty nie skorzystają, bo to dla nich ujma na honorze – ale gdyby tak tą drogą poszła Izera zarządzana przez ElectroMobility Poland?…
Pomarzmy: Polski Samochód Elektryczny jako przystępna cenowo Tesla
W 2014 roku Elon Musk oznajmił, że Tesla otworzy wszystkie patenty i pozwoli korzystać z nich firmom, które zdecydują się na używanie ich w dobrej wierze. Otwarcie nie nastąpiło żadnym oficjalnym dokumentem – bo wzór takowego nie istnieje, nie wiadomo też, komu dokument ów miałby zostać złożony – trudno zatem powiedzieć, czy Tesla spełniła swoją obietnicę.
Na pewno producent wytoczył kilka procesów w kwestii tajemnic handlowych. Na celowniku jest Xpeng, powody do niepokoju ma też Rivian:
> Tesla oskarża Riviana o kradzież tajemnic, Rivian zaprzecza i… opóźnia premierę o kolejne miesiące
Obecna deklaracja precyzuje wcześniejszą obietnicę: Tesla jest gotowa na licencjonowanie oprogramowania zewnętrznym podmiotom, może też dostarczać innym firmom zespoły napędowe i baterie. Wszystko dlatego, że „firmie Muska chodzi o przyspieszenie transformacji [gospodarek] na odnawialne źródła energii, a nie o zniszczenie konkurencji” (źródło).
Kalifornijski producent jest gotowy sprzedawać zespoły napędowe, a nawet sprzęt i oprogramowanie odpowiadające za funkcję Autopilota (i FSD?). To nie wszystko: prawdopodobnie od dobrych kilku miesięcy Tesla przygotowuje się do masowej produkcji ogniw na potrzeby innych firm. Ogniwa są ponoć opracowywane w ramach projektu Roadrunner, docelowo ma ich powstawać aż 1 000 GWh rocznie:
W dawnych czasach Tesla dostarczała baterie i silniki Toyocie i Daimlerowi. Dziś wielcy producenci raczej nie pozwolą sobie na karmienie gotówką najbardziej niebezpiecznego i najszybciej rozwijającego się konkurenta. Z oferty Tesli mogłyby jednak skorzystać startupy, dla których zakup licencji oznaczałby wyższe koszty, ale też większe szanse powodzenia przedsięwzięcia.
Do tej ostatniej grupy można zaliczyć Lucid Motors i Riviana, ale też ElectroMobility Poland rozwijające samochody pod marką Izera – oczywiście pod warunkiem, że szefowie i akcjonariusze pozwolą na takie uzależnienie się od Tesli…
Z polskiego punktu widzenia byłby to wybór między najlepszą obecnie platformą technologiczną a partnerem strategicznym, który, na przykład, uruchomił w naszym kraju swoje fabryki. Takie decyzje podejmuje się na wysokich szczeblach politycznych…
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: istnieje alternatywne wytłumaczenie twitta Elona Muska, które przyszło nam do głowy dopiero teraz. Otóż może tutaj chodzić o umiejętne rozegranie Riviana. „Wiemy, że ukradliście sporo, jednak jesteśmy otwarci na współpracę, o ile tylko zapłacicie…” To czysta spekulacja, ale też ma sens 🙂