Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Szwedzi rozważają bojkot Volvo za Geely. ElectroMobility Poland nie ma terenu pod fabrykę i wkrótce zostanie bez platformy?

Ukraina wpisała Geely – koncern-matkę Volvo, Lotusa, Polestara, Lynk & Co, Zeekr, współwłaściciela Smarta i jeszcze kilku innych marek – na czarną listę firm wspierających rosję. Teraz region i miasto Goeteborg oraz szwedzkie siły zbrojne rozważają całkowitą rezygnację z zakupu samochodów Volvo. Tymczasem Geely jest dostawcą platformy SEA2 do Polskiego Samochodu Elektrycznego „Izera”, ElectroMobility Poland ogłosiło podpisanie umowy z koncernem w listopadzie 2022 roku.

Geely i Volvo, czyli Szwedzi nie żartują

Zgodnie z informacjami zacytowanymi przez Polską Agencję Prasową za publicznym Szwedzkim Radiem, co najmniej część Szwedów nie chce finansować swoimi pieniędzmi wojny na Ukrainie. Oprócz Goeteborga i wojska bojkot Volvo ma rozważać kilka innych organizacji. Szwedzki oddział marki broni się, że przecież nie prowadzi interesów w rosji, ale Geely Holding zdecydowało się tam zostać i czerpie z tego korzyści (źródło).

Nasi zamorscy sąsiedzi nie żartują. Gdy Ukraina wpisała na czarną listę Mondelez, produkty tej spółki natychmiast wycofała ze sprzedaży sieć Ikea, zrezygnowały z nich siły zbrojne, linie lotnicze SAS i Norwegian oraz linie kolejowe SJ. Dla wygody naszych Czytelników przedstawiamy część marek koncernu spożywczego, wszystkie można znaleźć TUTAJ:

Na tym tle wybitnie skomplikowana staje się sytuacja ElectroMobility Poland odpowiadającej za Polski Samochód Elektryczny „Izera”. Prezes już przyznał ze stoickim spokojem, że nie ma terenu pod fabrykę, lecz weźmie udział w przetargu. Teraz okazuje się, że po Europie może się zacząć rozlewać niechęć do Geely i jego firm-córek. Zakład z liniami produkcyjnymi całkowicie zależnymi od chińskiego koncernu – mówimy oczywiście o Jaworznie – może zostać uznany za wyłom w ewentualnych sankcjach albo wręcz zakazany, jeśli temat eskaluje. Istnieje zatem ryzyko, że wydamy 500 milionów złotych na „prace”, w efekcie których nie będziemy mieli ani terenu, ani samochodu.

Siedziba Geely (c) Geely

Nota od redakcji Elektrowozu: łatwiej jest odkupić od wybranego koncernu gotową markę albo skazać ją na uśmiercenie (taki los groził Smartowi, w którym Geely ma teraz 50 procent udziałów) niż zrezygnować z platformy będącej podstawą samochodu. Szwedzi mogliby ewentualnie odkupić Volvo, ale w zasadzie nie mamy szans, żebyśmy mogli zbudować samochód na SEA2 bez współpracy z Geely. Dlatego wierzymy, że sytuacja nie eskaluje.

Interesujące spojrzenie na całą sprawę ma Pan John Malkovic:

Ja bym powiedział że nasz rząd po raz kolejny dostaje na srebrnej tacy gotową wymówkę. Chcieliśmy, staraliśmy się ale zostaliśmy oszukani. Specjalnie opóźniliśmy projekt o rok by dać czas firmie Geely na wyjście z Rosji ale ta wbrew obietnicom tego nie zrobiła. Wobec takiego stanu rzeczy nie możemy zdradzić naszych braci Ukraińców i poszukamy nowego partnera. Oczywiście wiąże się to z opóźnieniem, ale przyzwoitość przede wszystkim!

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 4.5]
Exit mobile version