We wrześniu 2020 roku Tesla Model 3 była najlepiej sprzedającym się samochodem w ogóle w Szwajcarii. Druga w rankingu Skoda Octavia osiągnęła prawie dwa razy słabszy wynik. Co ciekawe, w pierwszej dziesiątce pojawiły się jeszcze dwa inne modele czysto elektryczne, w tym jeden nowicjusz.
Ranking sprzedaży samochodów w Szwajcarii [wrzesień 2020]
Zgodnie z danymi ASTRA/MOFIS, które wydobył @ceo_plus_ch, ranking najchętniej kupowanych aut w Szwajcarii we wrześniu prezentował się następująco (elektryki zostały zaznaczone pogrubieniem):
- Tesla Model 3,
- Skoda Octavia,
- Skoda Karoq
- Audi Q3,
- Mercedes GLC,
- Mercedes A-klasy (w tym A 250e, hybryda plug-in),
- Seat Ateca,
- Renault Zoe,
- Volkswagen ID.3,
- Volvo XC40.
Na jedenastym miejscu dojechał Hyundai Kona we wszystkich wariantach, w tym również model Electric (Elektro). Wśród modeli z TOP20 43 procent stanowiły hybrydy (stare i plug-in), a aż 25 procent (!) modeli było autami czysto elektrycznymi (źródło). Warto podkreślić, że Volkswagen ID.3 już mocno zaznaczył swoją obecność, choć jego dostawy dopiero wystartowały:
Najchętniej kupowane samochody w Szwajcarii we wrześniu 2020, ranking TOP20. Kolor zielony – czyste elektryki, kolor brudnożółty – stare hybrydy i hybrydy plug-in, kolor brązowy – auta czysto spalinowe (c) Roger Rusch, ceo plus +
W całym III kwartale 2020 pierwsze miejsce zdobyła Skoda Octavia, druga była Tesla Model 3, trzecie Audi Q3. Tym razem do TOP10 nie trafiły żadne inne modele elektryczne.
W zestawieniu rocznym (styczeń-wrzesień 2020) najchętniej kupowanym elektrykiem – już bez aut spalinowych – jest Tesla Model 3, drugie było Renault Zoe, pozostałe – już dużo słabsze – Hyundai Kona Electric, BMW i3, Audi e-tron i Mercedes EQC. Na 7. miejscu dojechała Tesla Model X, na 14. – Tesla Model S (źródło).
Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, Tesla Model 3 ze szklanym dachem, który w obecności mikroskopijnych kropel wody sprawiał wrażenie żółtopomarańczowego lub czerwonego, w zależności od kąta patrzenia (c) Earl of Frunkpuppy / Twitter . Do zmiany koloru wystarczyła drobna warstwa wody, choćby z topiącego się śniegu (źródło):