Minął nieco ponad rok od śmierci Ferdinanda Piëcha i Grupa Volkswagena zaczyna porządki. Wszystko wskazuje na to, że koncern odsprzeda markę Bugatti chorwackiemu Rimacowi, by w zamian otrzymać lepszy dostęp do technologii elektrycznych zespołów napędowych.

Volkswagen nie chce aż tylu drogich zabawek

Za rządów Ferdinanda Piëcha Grupa Volkswagena nie tylko uciekła przed bankructwem, ale też stała się jednym z największych, a w końcu największym producentem samochodów na świecie. Przy okazji zgromadziła takie marki premium, jak Bentley, Lamborghini czy właśnie Bugatti. Jednak dziś chyba ciążą one koncernowi, skoro mówi się o ich odsprzedaży.

Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami Car Magazine, Bugatti trafi do Rimaca. Umowa została już ponoć zaakceptowana przez szefów Volkswagena i czeka na akcept rady nadzorczej. Jednak w zamian za prawa do marki, Rimac miałby oddać Porsche kolejne udziały w firmie. Docelowo miałoby to być nawet 49 procent przedsiębiorstwa (Mate Rimac ma 51 procent).

Porsche już dziś zgromadziło 15,5 procent akcji chorwackiego producenta aut sportowych. Rimac chwali się, że po 11 latach istnienia na rynku jego technologia wykorzystywana jest przez kilkunastu znanych producentów, a elektryczne zespoły bateryjno-napędowe oferują, tu cytat, „najwyższą gęstość, gdy chodzi o moc i [przechowywaną] energię” (źródło).

Gdyby Porsche zyskało nielimitowany dostęp do technologii opracowanej przez Mate Rimaca, mogłoby jednym ruchem nadrobić dystans dzielący firmę do Tesli i Lucida.

> Porsche Taycan vs Tesla Model S (2012). Elon Musk „się doczekał”

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: