Dopłaty do samochodów elektrycznych już działają, choć jeszcze nie weszły w życie. W salonach właśnie rozpoczęła się gwałtowna przecena elektryków, najtańsze samochody elektryczne segmentu B kupimy dziś za mniej niż 120 tysięcy złotych. I mówimy tu o nowych autach, a nie o samochodach z rynku wtórnego!
Ceny samochodów elektrycznych lecą w dół
Spis treści
Wyliczaliśmy niedawno, że optymalną wysokością dopłat byłoby około 160-170 tysięcy złotych. Wygląda jednak na to, że Ministerstwo Energii wykazało się znacznie większym wyczuciem rynku i znajomością tematu. Ustalenie progu maksymalnej kwoty na poziomie 125 tysięcy złotych już powoduje gwałtowne obniżki.
Pamiętajmy, że poniższe ceny to ceny oferowane przez sprzedawcę. Gdy ruszy system dopłat, będzie można od nich odliczyć do 37,5 tysiąca złotych, ale nie więcej niż 30 procent wartości pojazdu.
Opel Corsa-e: cena od 119 tysięcy złotych zamiast 124,5 tysiąca. Z dopłatą byłoby 83,3 tys. zł
Segment: B
Gdy trwały jeszcze prace nad rozporządzeniem w sprawie dopłat, Opel ogłosił wprowadzenie na rynek modelu Corsa-e w cenie od 124 490 złotych. Byliśmy zaskoczeni tą kwotą, na podstawie cen z Zachodu wyliczaliśmy, że auto powinno kosztować raczej około 130+ tysięcy złotych. I kosztuje – w Polsce jest po prostu taniej.
A dziś ten sam model można zamówić w salonie Inter Auto (Kraków) już za 118 990 złotych. Czyli samochodu jeszcze nie ma na rynku, a już dostajemy na niego rabat w wysokości 4,4 procent. Przy okazji możemy się zapoznać z wyglądem kół w najtańszej wersji (stalowe felgi, plastikowe kołpaki) oraz budową świateł w porównaniu do wyższych wersji wyposażeniowych:
Tani Opel Corsa-e na Otomoto – oferta salonu w Krakowie (c) Opel
Najdroższa wersja wyposażeniowa elektrycznego Opla Corsa na wizualizacjach producenta (c) Opel
Ogłoszenie dostępne jest TUTAJ.
Renault Zoe ZE 40: cena od 115 850 złotych zamiast 144 400 złotych. Z dopłatą byłoby 81,1 tys. zł
Segment: B
Jeszcze lepiej prezentuje się cena Renault Zoe, którą zaoferował salon Auto Spektrum (Rzeszów). Zamiast cennikowych 144 400 złotych sprzedaje zupełnie nowe Zoe R110 za 115 850 złotych (rabat 19,8 procent). Warto dodać, że mamy tu do czynienia z najmocniejszą dziś jednostką napędową, z silnikiem o mocy 80 kW (109 KM), która oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 11,4 sekundy. Dzięki baterii o pojemności 41 kWh (pojemność użyteczna) auto powinno osiągnąć realny zasięg wynoszący 260-270 kilometrów. W mieście będzie więcej.
Nieco słabszym modelem, Renault Zoe R90, jeden z członków redakcji przejechał przez pół Polski. I był bardziej niż zadowolony, bo koszt podróży wyniósł około 7 złotych/100 km. A była to normalny urlopowy wyjazd z całą rodziną:
> Samochód elektryczny i podróż z dziećmi, czyli Renault Zoe przez Polskę [WRAŻENIA, test zasięgu]
Ogłoszenie dostępne jest TUTAJ.
Spekulacje: Kia e-Soul i VW ID.3 45 kWh też od 125 tysięcy złotych?
Powyżej znajdują się realne ogłoszenia z prawdziwymi samochodami, choć tylko tym drugim można z miejsca wyjechać z salonu – Opel Corsa-e pojawi się najwcześniej za około 5 miesięcy. Spodziewamy się jednak, że utrzymanie progu dopłat na poziomie 125 tysięcy złotych spowoduje przecenę również u innych dystrybutorów.
Nie zdziwilibyśmy się, gdyby VW ID.3 45 kWh (segment: C) i Kia e-Soul 39 kWh (segment: B) zostały zaoferowane poniżej tej kwoty. Dziś mówi się, że auta będą startowały od około 130 tysięcy złotych (VW ID.3) oraz około 140 tysięcy złotych (Kia e-Soul, wyliczenia www.elektrowoz.pl).
Jeśli więc ktoś nie planował zakupu Tesli, Audi e-tron czy Jaguara I-Pace, dobrze zrobił, gdy posłuchał nas w marcu bieżącego roku:
> Nie kupujcie w tym roku nowych samochodów, nawet spalinowych! [FELIETON]
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: linki w słowach „TUTAJ” zliczają kliknięcia. Jeśli chcecie wiedzieć, ile osób zainteresowało się danym ogłoszeniem, wystarczy, że do adresu URL bit.ly dodacie na końcu znak „+”. Na przykład: http://bit.ly/2TrIeao (Renault Zoe) -> http://bit.ly/2TrIeao+ . Miłego testowania 🙂