Donosili nam o tym Czytelnicy, a teraz zaalarmował również Związek Dealerów Samochodów. Wydziały komunikacji nie pracują, więc nabywcy aut mają problem z ich zarejestrowaniem. Nawet wtedy, gdy salon jest w stanie sprzedać samochód na odległość – co ostatnio przestaje być jakimś wybitnym osiągnięciem – klient odbija się od drzwi urzędu.
Nieprzewidziane okoliczności zaplanowanych akcji
Na ulicach wielu włoskich miast gołębie dosłownie osaczają ludzi. Są głodne. Gdy tydzień-dwa temu ogłaszano nakaz pozostania w domu, nikt nie wpadł na to, że najszybciej odbije się to na ptakach.
The curfew is starting the affect the behavior of animals too according to reports from #Spain.
Wit almost no people on the streets, seagulls are having a more difficult time finding food.
So they now wait for people leaving supermarkets and flock them in hope of getting food pic.twitter.com/jVnkn9aFGC
— BasedPoland (@BasedPoland) March 20, 2020
Podobnie wygląda sytuacja z wydziałami komunikacji w Polsce. Zamknięcie żłobków, przedszkoli i szkół plus nakaz pozostawania w domu wyłączyło wiele urzędów, w tym również możliwość prze- albo zarejestrowania samochodów. Związek Dealerów Samochodów szacuje, że dotyczy to 30 procent lokalizacji w całym kraju (źródło).
Nasz Czytelnik z zachodniej części Warszawy jeździ na tymczasowych tablicach, które wkrótce wygasną. Nasz Czytelnik z południowej części miasta zarejestrował auto cudem, dzięki uprzejmości pani z okienka.
Sprzedawcy mogą więc stawać na głowie, przeprowadzać prezentacje online, a klient, nawet zdecydowany, i tak nie zdoła wyjechać samochodem z salonu. W efekcie go nie odbierze i za niego nie zapłaci. Dlatego ZDS sugeruje, żeby poluzować wprowadzone ograniczenia wywołane wirusem i wprowadzić dodatkowy zapis w ustawie z dnia 20 marca:
2. Ograniczenia o których mowa w ust. 1 nie mogą powodować ograniczeń w wykonywaniu zadań, które mogą w znacznym stopniu utrudniać lub uniemożliwiać prowadzenie działalności gospodarczej nie objętej ograniczeniami wynikającymi z rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 roku w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej stanu epidemii (Dz. U. z 2020 r. poz. 491), w tym w szczególności rejestracji pojazdów.
ZDS nie chce narażać urzędników, prosi tylko o uchylenie furtki, która pozwoli instytucjom na wypracowanie procedury bezpiecznej rejestracji pojazdów. Potrafimy sobie wyobrazić taką procedurę: praca przez okienko lub na odległość, w poprzek biurka/kontuaru, petenci wyłącznie w maseczkach, odkażanie biurek i rąk co godzinę i tak dalej.
> Drodzy urzędnicy, naprawdę można wydawać wtórniki tablic z zielonym tłem. Oto podstawa prawna [akt.]
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: podpisujemy się pod apelem.