Ależ nas rozpieściły te samochody elektryczne! Gdy poznaliśmy wszystkie dane techniczne Skody Enyaq iV (producent nadal podkreśla: „tymczasowe”), pojawiły się głosy, że samochód ma słabe przyspieszenie. No, bo 6,9 sekundy do 100 km/h w 80x to słabiutko, prawda?
Skoda Enyaq iV i jej przyspieszenie na tle BMW X3. Plus kilka obserwacji
Najmocniejszy samochód spalinowy, jaki miałem, według katalogu osiągał 100 km/h po 6,9 sekundy. Jako że jestem zupełnie normalnym polskim kierowcą, to również moje auto przyspieszało lepiej niż deklarował producent 😉 I, powiem Wam, te mniej niż 7 sekund do 100 km/h to było naprawdę coś. Po jednym pierwszych pokazów mój Tato stwierdził, że czekał na moment, gdy z boków wysuną się skrzydła, a my wzbijemy się w powietrze.
Wtedy wciskający w fotel start auta był niebywałym przeżyciem. Dziś te liczby nie robią na mnie wielkiego wrażenia. Najsłabsza i najtańsza Tesla Model 3 SR+ osiąga 100 km/h po 5,6 sekundy (dane producenta). Na tym tle Skoda Enyaq iV prezentuje się tak sobie:
Tylko że te liczby wcale nie są aż takie mizerne, jak mogłoby się wydawać, szczególnie dla wariantów z większą baterią i napędem na obie osie. Tak, tak, Tesla jest lepsza, ale popatrzcie, jak Enyaq iV prezentuje się na tle spalinowego BMW X3:
- Skoda Enyaq iV 50 RWD – 11,4 s,
- BMW X sDrive 18d – 9,4 s, cena od 188 200 zł,
- Skoda Enyaq iV 60 RWD – 8,7 s,
- Skoda Enyaq iV 80 RWD – 8,5 s,
- BMW X3 xDrive20i – 8,3 s, cena od 191 900 zł,
- BMW X3 xDrive20d – 7,9 s, cena od 202 200 zł,
- Skoda Enyaq iV 80x AWD – 6,9 s,
- BMW X3 xDrive30i – 6,4 s, cena od 223 800 zł,
- Skoda Enyaq iV RS – 6,2 s,
- BMW X3 xDrive30d – 5,7 s, cena od 262 600 zł (dane z aktualnego cennika BMW).
Przy napędzie na jedną oś Enyaq iV wypada nieco słabiej niż dwulitrowe doładowane BMW z napędem na obie osie. Enyaq iV w wersji AWD wypada znacząco lepiej niż dwulitrowe BMW X3 AWD i słabiej niż wersja 3-litrowa. Z tą ostatnią walkę podejmuje najdroższy wariant RS. BMW i Skoda się więc przetykają, nie licząc oczywiście nieszczęsnej Enyaq iV 50, która ma być po prostu tania.
BMW X3 wybrałem nieprzypadkowo, bo choć jest o ćwierć segmentu większe, to mam wrażenie, że Skoda przypuściła atak właśnie na ten model. Porównajcie linie obu samochodów:
Zbliżone kształty tyłów to dla Was za mało? Spójrzcie zatem na rozświetloną atrapę chłodnicy Skody z tym jej nerkopodobnym kształtem podkreślanym przez ciemną przerwę na środku:
Skoda Enyaq iV w czarnej wersji Founders Edition (c) Skoda
Skoda Enyaq iV i jej rozświetlony 130 diodami grill (c) Skoda
BMW 330e (c) BMW
Gdy patrzę na te kształty i osiągi, dochodzę do wniosku, że koncern Volkswagena i Skoda robią to, co na razie nie udało się BMW: wprowadzają na rynek elektrycznego crossovera z napędem na obie osie. Tymczasem BMW iX3 ma być dostępne wyłącznie w wariancie z napędem na jedną oś. I w cenie od ponad 282 tysięcy złotych:
Rozumiem, że Skoda i BMW to różne klasy i różne segmenty. Pojmuję, że ludzie mogą nie chcieć strzały z pióropuszem na masce – szachownica jest bardziej seksowna. Domyślam się wreszcie, że wyposażenie Skody będzie takie sobie, żeby nie psuć sprzedaży Volkswagena ID.4, nie mówiąc już o Audi Q4 e-tron. Mam jednak wrażenie, że koncern Volkswagena dostrzegł i wypunktował wszystkie słabe strony marki z Monachium.
Może się więc okazać, że za cztery-pięć lat to Skoda będzie kojarzyła się z dynamiką i sportowym charakterem w dobrej cenie, a BMW przeobrazi się w naśladowcę z trudem goniącego konkurencję.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: należy pamiętać, że felieton to tylko opinia autora. Wnioski nie muszą okazać się prawdziwe, nawet jeśli brzmią wiarygodnie.
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
