Niemiecki sąd ukarał Porsche Porsche grzywną w wysokości 535 milionów euro. Wszystko przez silniki Diesla, które normy emisji spełniały tylko na papierze – a w rzeczywistości stosowano w nich oprogramowanie fałszujące realną emisję. Porsche zdecydowało, że nie odwoła się od wyroku.
Kolejny cios w koncern Volkswagena
Kolejna kara za fałszowanie wyników emisji w Grupie Volkswagena. Tym razem wyrok wydał niemiecki sąd, który orzekł o winie Porsche, a Porsche nie odwołało się od wyroku (źródło). Orzekano w sprawie silników Diesla, które nie spełniały deklarowanych przez producenta norm emisji, a mimo to były oferowane na szeroką skalę.
Afera Dieselgate sprawiła, że Porsche już w 2018 roku zrezygnowało z oferowania jednostek na olej napędowy. Producent zapowiedział sprzedaż aut benzynowych, hybryd i czystych elektryków. Ostatnim zelektryfikowanym modelem ma się stać Porsche 911.
> Porsche całkowicie rezygnuje z diesli. Stawia na hybrydy i elektryki, ostatni ma być 911
Szacuje się, że dotychczasowe kary kosztowały koncern 30 miliardów euro, czyli równowartość 129 miliardów złotych – pod taką kwotą ugiąłby się nawet budżet Polski. W ramach zadośćuczynienia Grupa uruchamia w Stanach Zjednoczonych sieć stacji ładowania Electrify America, bardzo też dba o jasność i przejrzystość w komunikacji, co było widać choćby podczas ogłaszania pojemności akumulatorów Volkswagena ID.3: podawano wartości netto, użyteczne.
Na zdjęciu: nowe Porsche Macan, bez silników Diesla w ofercie (c) Porsche