Na łamach dziennika Handelsblatt Porsche oficjalnie poinformowało, że ma już 30 tysięcy rezerwacji na elektryczne Porsche Taycan. To dziś najlepszy wynik w koncernie Volkswagena, takiej liczby zainteresowanych nie zebrał nawet tańszy VW ID.3, nie mówiąc już o Audi e-tron.
Elektryczne Porsche ze sporym zainteresowaniem
Spośród 30 tysięcy rezerwacji na świecie aż 3 tysiące przypadają na Norwegię (źródło). Liczba budzi szacunek, jeśli wziąć pod uwagę, że w tym samym kraju sprzedawanych jest około 600 samochodów Porsche rocznie, a elektryk nadal nie został pokazany w ostatecznej wersji.
> Porsche Taycan z maksymalną mocą ładowania 250, a nie 350 kW. Więcej będzie dopiero za 2 lata
Porsche chce wytwarzać 20 tysięcy Taycanów na rok. Nie wiadomo jeszcze, jak liczba rezerwacji przełoży się na aktualną sprzedaż – należy się jednak spodziewać dobrej korelacji między zainteresowanymi a faktycznymi umowami. Porsche obiecuje bowiem alternatywę do Tesli o zbliżonych parametrach i… bez znaczka „Tesla” na masce.
Według ostatnich informacji bateria Porsche Taycan ma mieć 80 lub 96 kWh pojemności w zależności od wersji. Większe akumulatory pojawią się w wariancie Taycan Turbo z napędem na obie osie i oferującym najwyższą dostępną w linii moc: 160 kW na osi przedniej i 300 kW na osi tylnej (odpowiednio: 218 i 408 KM). Zasięg Taycana określono na 400-500 kilometrów, przy czym najbogatsza edycja ma zaoferować 515 km według nieokreślonej bliżej procedury. Jeśli liczba została obliczona według WLTP, to realny zasięg Porsche Taycan powinien mieścić się w przedziale 440-480 kilometrów na jednym ładowaniu.
Pierwszy samochód elektryczny Porsche jest autem sportowym, choć rozważano również debiut od elektrycznego SUV-a (źródło). Oficjalna premiera samochodu nastąpi we wrześniu 2019 roku.
Szkice samochodu: (c) Porsche