Kanał CarSpyMedia opublikował nagrania z przejazdu Porsche Boxster EV, małego elektryka Porsche, który powinien zadebiutować na rynku najdalej w połowie dekady. Jak to zwykle przy Porsche bywa, samochód ma z tyłu fałszywą rurę wydechową. Jednak najciekawsze widać nad nią: to klapka portu ładowania. Zanosi się na to, że Boxster będzie pierwszym elektrykiem z gniazdem ładowania ulokowanym centralnie z tyłu.
Porsche Boxster EV – wszystko, czego się domyślamy
Nie przedłużajmy:
Już na samym początku filmu, gdy auta przejeżdżają granicę między mostem a drogą, widać, że Boxster ma twarde zawieszenie. W 2020 roku firma przyznawała się, że testuje takie modele, ale nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie ich produkcji, bo samochody musiałyby być o 400 kilogramów cięższe od swoich spalinowych odpowiedników. Najwyraźniej postanowiono, że modele trafią do oferty.
Reszty możemy się tylko domyślać. Biorąc pod uwagę współpracę Audi i Porsche zaryzykujemy twierdzenie, że elektryczny Boxster powstanie na platformie PPE, będzie miał zatem instalację klasy 800 V. Port ładowania znajduje się w środkowej części tyłu i nie widać, żeby drugi pojawił się w jakiejś dodatkowej lokalizacji. Tarcze hamulcowe są spore, co zwiastuje dużą moc lub niezgorszą masę. Wloty z przodu wydają się kierować powietrze poza koła, żeby obniżyć w ten sposób opory.
Oprócz elektrycznego Boxstera na filmie przewija się też Macan EV. Model, który zadebiutuje w 2024 roku, będzie miał do 450 kW/612 KM mocy i ponad 1 000 Nm momentu obrotowego. Jego bateria ma mieć około 100 kWh pojemności, Porsche twierdzi, że będzie to „najbardziej sportowy samochód w segmencie”. Wśród jego wyposażenia znajdzie się m.in. skrętna tylna oś oraz elektronicznie sterowany tylny dyferencjał, producent nie wspomina na razie o skrzyni biegów, którą zastosowano na tylnej osi Taycana.
Pan Dawid pokazał w komentarzu, jak wygląda ładowanie Boxstera EV. Zdjęcie zrobił jeden z widzów Nextmove:
