Tesla oficjalnie ogłosiła, że będzie stosować ogniwa LiFePO4 we wszystkich samochodach z serii Standard Range/Standard Range Plus wytwarzanych na całym świecie. Tym samym ogniwa LFP trafiają również do produkowanych w Kalifornii (Stany Zjednoczone) Tesli Model 3 SR+, a używane dotychczas ogniwa NCA zasilą modele o większych zasięgach.
Ogniwa LFP w TM3 SR+ i TMY SR
Ogniwa z katodami [litowo]-niklowo-kobaltowo-glinowymi (NCA) dostarczane przez Panasonika do niedawna były standardem we wszystkich Teslach wytwarzanych na całym świecie. Wraz z rozruchem fabryki w Chinach zostały one zastąpione przez ogniwa z katodami [litowo]-niklowo-kobaltowo-manganowymi (NCM) produkowanymi przez LG Energy Solution oraz ogniwa LFP wyjeżdżające z fabryk CATL.
Chemię NCA/NCM stosowano w modelach droższych, LFP – w tańszych. Ale tylko w Chinach. Teraz Tesla ogłosiła, że ogniwa LFP będą wykorzystywane we wszystkich samochodach „standard range” produkowanych na całym świecie, czyli również w zakładach w Fremont (Kalifornia). Prognozowaliśmy to już w lipcu 2020 roku.

Podwozie Tesli Model 3 SR+. Łatwo je rozpoznać po jednym tylko silniku napędzającym tylne koła (c) Tesla
Ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe mają sporo zalet i stosunkowo niewiele wad. Są tańsze, znacznie mniej podatne na zapłon podczas ewentualnego uszkodzenia, mają stabilną charakterystykę pracy, wytrzymują tysiące cykli ładowania i mogą być regularnie eksploatowane w przedziale do 100 procent. Ich wadą jest wyższa waga (w stosunku do przechowywanej energii) oraz słaba odporność na ujemne temperatury – przy dużych mrozach (od -10 w dół) wymagają dogrzewania.
Tesle z bateriami LFP – a więc Model 3 SR+ i Model Y SR – są jedynymi, w których ogniwa cylindryczne zamieniono na prostopadłościenne. Jak wygląda taka bateria pokazał Sandy Munro w jednym z ostatnich filmów:
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: chińskie ogniwa LFP w wersjach „standard range” wytwarzanych w Stanach Zjednoczonych to kolejny prztyczek w nos Panasonika. Elon Musk parokrotnie skarżył się, że jego japoński partner nie radzi sobie z produkcją ogniw Li-ion do Tesli. Z tego względu Panasonic nie został dopuszczony do współpracy z Giga Shanghai (Chiny), a teraz stracił kolejną działkę.