Jeśli chodzi o dane techniczne, Volkswagen ID.5 i ID.5 GTX nie zaskakują – to ID.4 z nadwoziem coupe w niemal dosłownym tego słowa znaczeniu. Ale wygląda na to, że modele z nieparzystymi oznaczeniami (ID.3, teraz ID.5) mają wywoływać małe zamieszanie, składać intrygujące obietnice. Udało się.
Volkswagen ID.5 – wersje, specyfikacje, ceny
Spis treści
Volkswagen ID.5 to crossover segmentu C-SUV, który zacznie być dostarczany w marcu 2022 roku. Pewnym zaskoczeniem mogą być jego wymiary: klasyczna wersja VW ID.5 ma długość 459,9 cm, podczas gdy najmocniejszy wariant ID.5 GTX jest o prawie 2 centymetry krótszy (458,2 cm). Zaskoczeniem nie będą natomiast zespoły napędowe:
- VW ID.5 Pro (RWD) – 77 kWh, 128 kW (174 KM), 310 Nm, ~520 jednostek WLTP zasięgu,
- VW ID.5 Pro Performance (RWD) – 77 kWh, 150 kW (204 KM), 320 Nm, ~520 jednostek WLTP zasięgu,
- VW ID.5 GTX (AWD) – 77 kWh, 220 kW (299 KM), 162+310 Nm, 480-490 jednostek WLTP zasięgu.
W ofercie zabrakło mniejszej baterii, którą znamy z Audi Q4 e-tron 35 (51 kWh) czy Skody Enyaq iV (58 kWh), co pozycjonuje ID.5 jako auto do dłuższych przejażdżek, bez wariantu miejskiego. Nieco mocniejszy jest też najsłabszy silnik, który w Audi Q4 e-tron 35 ma 125 kW, ale to, można rzec, kosmetyczne poprawki. Istotniejsza może być moc ładowania, którą w VW ID.5 podbito do 135 kW (źródło). W Volkswagenie ID.4 z tą baterią maksimum to 125 kW.
Jednak wyższa moc maksymalna to tylko część zmian. Producent chwali się zoptymalizowaną krzywą ładowania, która pozwala na naładowanie się w przedziale 5->80 procent aż 9 minut szybciej. To spory zysk, choć warto zwrócić uwagę na lewą granicę przedziału (5 procent). Kto będzie chciał się ładować z maksymalną szybkością, będzie musiał mocno rozładować baterię.
V2X w VW ID.5. Auto jako magazyn energii
Przy ładowaniu pojawiła się pierwsza DUŻA obietnica (choć tylko obietnica): w przyszłości samochody na platformie MEB mają obsługiwać dwukierunkowe ładowanie. O technologii niewiele więcej wiadomo, komunikat pasuje jednak do zapowiedzi i przecieków: linia ID. od 2022 roku ma być kompatybilna z V2L/V2H.
Ktoś, kto chciałby wykorzystać auto elektryczne w roli magazynu energii, wcale nie musi skupiać się wyłącznie na modelach opartych na platformie E-GMP (Hyundai Ioniq 5, Kia EV6). Choć wiadomo już, że rozwiązanie Hyundaia-Kii jest proste, tanie i działa, podczas gdy koncern Volkswagena może wymagać od nas dokupienia specjalnego wallboksa.
Oprogramowanie w wersji 3.0 i mnóstwo poprawek
Podczas gdy do Volkswagenów ID.3/ID.4 trafia obecnie software w wersji 2.3, debiutujący w przyszłym roku Volkswagen ID.5 ma mieć zainstalowaną wersję 3.0 z obsługą Spotify. To temat na osobny materiał, natomiast z pierwszych informacji wynika, że lepiej działa asystent głosowy i wyświetlacz projekcyjny (HUD).
Dużym zaskoczeniem jest uczenie się samochodu. Jeśli zaparkujemy gdzieś VW ID.5, zapamięta on to miejsce na przyszłość i następnym razem może mu się udać zaparkować w tym miejscu samodzielnie (Park Assist Plus). Trudna do przecenienia opcja, jeśli auto stawiamy zawsze w tym samym ciasnym garażu albo gdy firma wyznaczyła nam konkretne miejsce pod firmą.
Nowy Volkswagen pozna też inną sztuczkę: umiejętność zmiany pasa po zatwierdzeniu operacji kierunkowskazem. Idealnie byłoby tak, jak w Mercedesie EQS: ruszamy delikatnie dźwignią, a samochód sam przeskakuje na lewy pas, by wyprzedzić, dajmy na to, tira. Oczywiście może być też tak jak w Kii EV6/Ioniqu 5: klikamy dźwignią i czekamy, aż auto zmieni pas, ale pod żadnym pozorem nie wolno nam zdjąć rąk z kierownicy.
Producent zapowiedział też kompatybilność Car2X, choć kto przeklikiwał się przez oprogramowanie samochodów we wcześniejszych wersjach, na pewno pamięta, że opcja pojawiała się już wcześniej. Czym jest Car2X? To możliwość komunikowania się aut koncernu Volkswagena w zakresie korków czy innych utrudnień. Auto świadome wypadku na drodze może przekazać innym pojazdom sugestię, żeby zjechały na objazdy. Zanim jeszcze domyślą się tego Mapy Google.
Inne drobnostki i ceny
Bagażnik VW ID.5 niezależnie od wersji ma 549 litrów pojemności, czyli o 6 litrów więcej niż w VW ID.4 (543 litry). W dodatku niemiecki producent podaje pojemności według VDA, które nie uwzględniają przestrzeni pod podłogą – a zwykle dostajemy tam kolejne kilkadziesiąt litrów. Mimo inaczej poprowadzonej linii dachu, jest on o zaledwie 1,2 centymetra niżej niż w VW ID.4.
Ceny VW ID.5 nie zostały ujawnione, możemy się więc tylko domyślać, że będą one o około 5-10 procent wyższe niż w wypadku modeli z nadwoziem typu SUV. Jeśli się nie mylimy, VW ID.5 Pro Performance (77 kWh, 150 kW) powinien zaczynać się od około 215 tysięcy złotych, a VW ID.5 GTX – od około 240-250 tysięcy złotych.
Powtórkę z premiery można obejrzeć tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=NCO0s7Ol2eU