Hyundai zaprezentował facelifting Hyundaia Kona Electric w roczniku modelowym 2021 (MY2021). W samochodzie zmodyfikowano przede wszystkim wygląd świateł znajdujących się w dolnej części nadwozia, odświeżono też wnętrze i zastosowano nowe liczniki. Zespół napędowy nie uległ zmianie.

Nowy Hyundai Kona Electric (2021) po faceliftingu

Już przy pierwszym kontakcie z autem w oczy rzuca mocno podkreślony brak grilla. Zamiast zarysu atrapy chłodnicy mamy kompletnie czysty, zamknięty przód z załamaniem i wyraźnie wyodrębnioną klapką portu ładowania. Nie ma mowy o pomyleniu tego modelu z wersją spalinową.

Zarówno z przodu, jak i z tyłu powiększono dolne światła samochodu, przez co stały się bardziej wyraziste. Efekt jest taki, że górna i dolna połowa sprawiają wrażenie niezbyt udanego fotomontażu dwóch różnych samochodów:

Poprzednia wersja:

Hyundai Kona Electric (2020), wersja sprzed faceliftingu (c) Hyundai

Hyundai Kona Electric (2021): zasięg, moc, bateria

Producent chwali się, że auto zostało wydłużone o 2,5 centymetra, więc nadal lokuje się w segmencie B-SUV. Zmianie nie uległ zespół napędowy modelu, mamy do wyboru wersję o mocy 100 kW (136 KM) z baterią o pojemności 39,2 (~43) kWh oraz 150 kW (204 KM) z akumulatorami 64 (~69) kWh.

Słabszy i tańszy wariant oferuje 305 jednostek WLTP, mocniejszy – 484 jednostki WLTP zasięgu. Daje to odpowiednio do 261 i do 414 kilometrów na jednym ładowaniu w trybie mieszanym. Przy jeździe w przedziale 80->10 procent wartości skurczą się do 182 i 290 kilometrów.

> Kupiliśmy Hyundaia Kona Electric 64 kWh. Jeżdżę 11. dzień i jeszcze… go nie ładowałam [Żona Czytelnika]

Również moc ładowania została po staremu: model z mniejszą baterią rozpędzi się do niecałych 50 kW, wariant z większymi akumulatorami – niemal do 80 kW. Nabywca może się też zdecydować na 10,5-kilowatową wbudowaną ładowarkę potrafiącą wykorzystać 3 fazy przy prądzie przemiennym (AC, źródło).

W środkowej części kokpitu zastosowano ekran multimedialny („tablet”) o przekątnej 10,25-cala. Identyczną przekątną ma nowy wyświetlacz z licznikami. Pojawi się też wersja z „tabletem” 8-calowym, która obsłuży Android Auto i Apple CarPlay, ale nie będzie kompatybilna z Bluelink. Ta ostatnia funkcja jest niezbędna do zdalnego zarządzania samochodem z poziomu aplikacji mobilnej.

Hyundai Kona Electric (2021) wyposażony jest w dodatkowe systemy bezpieczeństwa: asystenta unikania kolizji z tyłu i w martwym polu. Ten pierwszy zadziała m.in. podczas cofania, ten drugi przy próbie zmiany pasa na taki, po którym porusza się inny pojazd.

Producent chwali się, że w ciągu zaledwie dwóch lat sprzedał ponad 120 tysięcy egzemplarzy samochodu, z czego ponad 53 tysiące w Europie. To świetny wynik, ale też wskaźnik rosnącego zainteresowania elektrykami: BMW potrzebowało aż 4 lat na wyprodukowanie 100 tysięcy BMW i3, Nissan pochwalił się sprzedażą 100-tysięcznego egzemplarza po nieco ponad 3 latach (źródło).

Prezentacja samochodu:

Nie przegap nowych treści, OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:

Jeśli chcesz wynagrodzić Czytelników, którzy są niezawodni w niesieniu pomocy na Forum Elektrowozu, możesz kupić Teslę korzystając z któregoś z tych linków polecających: 7/ nabrU, 8/ ciastek, 9/ ELuk.

Zasady zabawy znajdziesz TUTAJ.
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 3]