Na forum Reddit pojawiło się nagranie z porównaniem dotychczasowych i odświeżonych świateł tylnych w Modelu Y. Najważniejsza różnica? Kierunkowskazy są pomarańczowe i szersze niż w starszych wersjach Tesli Model 3. Pasują do norm obowiązujących na naszym kontynencie.
Stare i nowe światła tylne Tesli Model Y
Zanim przejdziemy do meritum, dwa słowa wstępu: aby ujednolicić samochody sprzedawane na całym świecie, wiele krajów przyjmuje normy wyznaczane przez Europejską Komisję Gospodarczą działającą w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych (ang. UNECE, zobacz też TUTAJ). Dzięki temu na przykład auta w Polsce i w Kanadzie mają takie same, pomarańczowe kierunkowskazy.
Jednak w Stanach Zjednoczonych normy te przyjmowane są tylko częściowo. Albo wcale.
Przy kierunkowskazach zastosowano dość liberalne podejście: sprzedawane w Stanach Zjednoczonych auta mogą mieć z tyłu kierunkowskazy czerwone wykorzystujące dokładnie to samo źródło światła, co STOP, albo kierunkowskazy pomarańczowe, dokładnie takie, jak w autach europejskich. Czerwone prezentują się następująco (od około 4. sekundy, na przykładzie Tesli Model 3; kolor jest przekłamany, porównaj z kolorem trzeciego światła STOP):
W Modelu Y wyglądało to tak samo. Aż do teraz. Odświeżone światła mają mniej przyciemniane klosze, a zastosowane w nich kierunkowskazy są pomarańczowe (źródło):
Może to sugerować, że do fabryki Tesli w Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone) przypłynęła partia świateł przeznaczonych do aut na rynek europejski i że zamontowano je, ponieważ amerykańskie przepisy na to pozwalają. Oraz że zamówienie mogło zostać złożone wcześniej, zanim jeszcze Musk zdecydował, że Modele Y dla naszego kontynentu wydają dopiero z fabryki pod Berlinem, Giga Berlin.
Nowe światła trafiają już też do Modelu 3. Wyglądają na pewno lepiej niż dotychczasowy wariant europejski z malusieńkimi (ale jasnymi) pomarańczowymi kierunkowskazami:
Różnica między nową wersją (duże zdjęcie, nowy Model Y z VIN-em od ~37xxx, produkowany od 13 sierpnia 2020) a wersją pochodzącą z europejskiego Modelu 3 (małe zdjęcie w prawym górnym rogu) jest uderzająca i zdecydowanie na korzyść odświeżonego wariantu: