Lancia przedstawiła swoją strategię produktową i technologiczną na najbliższe lata. Wygląda na to, że w 2024 roku na rynek trafi kolejny samochód koncernu Stellantis na platformie eCMP, czyli nowa Lancia Ypsilon. Rok później pojawi się wzmocniona Lancia Ypsilon HF. W 2026 roku do oferty trafi Lancia Gamma, w 2028 roku – Lancia Delta. Od tego samego 2028 roku Lancia chce sprzedawać tylko samochody elektryczne. Marka nie będzie obecna w Polsce.

Strategia Lancii jako zapowiedź drogi, którą pójdą marki Stellantis

Lancia została przywrócona światu już z okolic Styksu, co przyznał sam prezes firmy. Jak wnioskujemy, w tej chwili realizuje swój plan naprawczy przez odwołanie się do najlepszych wspomnień i tradycji, ale za kilka lat będzie wskazówką, gdzie podąży koncern Stellantis. Z punktu widzenia tych, którzy obawiają się zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych obowiązującego od 2035 roku najważniejsze są chyba dwa komunikaty: od 2026 roku Lancia będzie prezentować tylko nowe elektryki.

Od 2028 roku Lancia planuje w ogóle wstrzymać sprzedaż aut innych niż elektryczne. To już za pięć lat, siedem lat przed wprowadzeniem zakazu dotyczącego aut spalinowych.

W 2024 roku do oferty trafi nowa Lancia Ypsilon. To model nieco większy niż wynikałoby z historii, bo o długości około 4 metrów. Otrzyma hybrydowy i elektryczny zespół napędowy. Jesteśmy niemal pewni, że powstanie na platformie eCMP, będzie wyposażona w baterię 54 (51) kWh i silnik o mocy 115 kW/156 KM napędzający przednie koła. Stworzenie kolejnego bliźniaka Jeepa Avengera obok Fiata Seicento czy Alfy Romeo Brennero to  najprostsze i najtańsze rozwiązanie.

Ale nowa Lancia Ypsilon ma mieć coś jeszcze: oprogramowanie reagujące na potrzeby kierowcy. W Tesli, Skodzie czy Hyundaiu jest to klimatyzacja, która dopasowuje moc grzania i nawiewu do zewnętrznej temperatury, żeby jak najszybciej zaoferować człowiekowi komfortowe warunki.

Żeby obyło się bez wewnętrznej konkurencji, Lancia nie trafi na wiele rynków europejskich, nie będzie jej też w Polsce. Marka ma być obecna na siedmiu rynkach Starego Kontynentu, najważniejsze będą dla niej Włochy. Oprócz tego pojawi się też w Niemczech, Belgii, Holandii, Francji, Hiszpanii i Portugalii.

W 2025 roku Lancia Ypsilon zyska wzmocnioną wersję HF o mocy 240 KM (176,5 kW?). Już zatem wiemy, co zaoferuje nam Peugeot e-308 GT czy Opel Astra Electric GTC 🙂 Dodajmy, że już od Ypsilona aż 50 procent materiałów w kabinie, które można dotknąć, ma pochodzić ze źródeł odnawialnych („być eko”).

W 2026 roku trafi na rynek nowa Lancia Gamma. To sztandarowy model marki, który powstanie na platformie STLA Medium. W stosunku do klasycznej Gammy, samochód urośnie o około 10-20 centymetrów, ma mieć „prawie 4,7 metra długości”. Jednocześnie zjedzie o segment w dół, bo stara Gamma należała do segmentu E, tymczasem taka długość to dziś niemal idealny opis segmentu D.

Od roku 2026, jak wspomnieliśmy, Lancia chce prezentować wyłącznie nowe modele z napędem elektrycznym. Lancia Gamma będzie elektrykiem oferującym do 700 jednostek WLTP zasięgu.

W 2028 roku, roku pożegnania ze sprzedażą samochodów spalinowych, na rynek ma trafić nowa Lancia Delta. Późno, jeśli weźmiemy pod uwagę, że mówimy o samochodzie kompaktowym (segment C). Ale przy tej okazji Stellantis ujawnia nam pewną ciekawostkę: mniej więcej w tym czasie również kompakty koncernu będą powstawać na platformie STLA Medium. Dla porównania: nowy Opel Astra Electric czy Peugeot e-308 to rozciągnięta do granic możliwości platforma eCMP.

Jak sprawić, żeby takie auta były tanie? Koncern chce stosować dwie chemie ogniw, tańszą i droższą. Z dzisiejszego punktu widzenia ta tańsza to bezkobaltowa LFP, ta droższa to wysokoniklowa NCM/NCA/NCMA, ale tutaj szczegółów już nie poznaliśmy. Nie jest przesądzone, że samochody na platformie STLA Medium będą miały aż tak wielkie pojemności baterii, jak to przedstawiano w 2021 roku – bo dział technologiczny koncernu dążą do jak najwyższej sprawności energetycznej.

Docelowo samochody mają zużywać 12 kWh/100 jednostek WLTP, może nawet 10 kWh/100 jednostek WLTP. W przeliczeniu na kilometry będzie to odpowiednio 14 czy nawet 11,7 kWh/100 km. Jednocześnie auta mają uzupełniać nawet 32 jednostki WLTP (27 km) zasięgu podczas 1 minuty ładowania. To wynik na poziomie tego, co zapowiada StoreDot: +137 km po 5 minutach ładowania, +1 640 km/h [w najlepszych przedziałach].

Platformy STLA to napęd na przód lub obie osie. Kolejna generacja baterii ma wykorzystywać ogniwa ze stałym elektrolitem.

Pojazdem-zwiastunem dla nowej generacji Lancii jest Lancia Pu+Ra. To koncepcyjny pojazd, który ma nawiązywać do historycznych modeli Lancii. Nie trafi na rynek w tej formie, jest jednak sygnałem, że koncern Stellantis chce sięgać do tradycji i czarować nas tym, z czego słyną Włochy: elegancją, kunsztem, smakiem.

Prezentację można obejrzeć tutaj:

Nota od redakcji Elektrowozu: samochód podoba nam się za „chemiczną” nazwę Pu+Ra (pluton+rad), która kojarzy nam się z Marią Curie. Nie spodziewajmy się jednak, że trafi na rynek w tej formie. Model Pu+Ra nie został w ogóle zapowiedziany (patrz: ilustracja poniżej), nie będzie go, jego dane techniczne to tylko obietnica dotycząca platform STLA. Swoją drogą: przedstawiciele koncernu Stellantis odczytują STLA jako „Stella”.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4]