Samochody spalinowe i stare hybrydy popadają na norweskim rynku w coraz większą niełaskę. W ciągu ostatnich 12 miesięcy hybryd plug-in i elektryków niemal regularnie rejestrowano więcej niż aut spalinowych. Co najciekawsze: w 2019 roku zaledwie jeden samochód, Tesla Model 3, zagarnęła dla siebie aż 13,5 procent rynku.
Norwegia ucieka od paliw kopalnych
Wzrost sprzedaży hybryd plug-in i elektryków przebiega równolegle ze spadkiem sprzedaży samochodów segmentu premium z silnikami Diesla. Jak mówi analityk z firmy Rystad Energy, zmiany mogły zaboleć między innymi Volvo: modele V40, V70 i XC60 zjechały o 95 procent w ciągu ostatnich 6 lat – z 9 tysięcy egzemplarzy sprzedanych w 2013 roku do 400 w pierwszej połowie 2019 roku.
W 2013 roku udział nowych samochodów z silnikami Diesla wynosił 60 procent, z silnikami benzynowymi – 29 procent. W 2019 roku było to odpowiednio 32 i 17 procent.
Wykres sprzedaży samochodów nowych od 2013 roku w zależności od rodzaju paliwa. Samochody elektryczne i hybrydy plug-in zaczynają dominować, choć same hybrydy plug-in słabą (c) Rystad Energy
Spadek sprzedaży samochodów spalinowych przekłada się na spadek konsumpcji paliw wytwarzanych z ropy naftowej. Od początku 2018 roku w każdym kwartale zapotrzebowanie zmniejsza się średnio o 2 procent. To stosunkowo niewiele, jeśli wziąć pod uwagę, że w tej chwili mniej więcej co drugi samochód sprzedawany w Norwegii to auto elektryczne lub hybryda plug-in.
Dodajmy, że rynek norweski uważa się za pewien wyznacznik nadchodzącego trendu, choć z punktu widzenia liczb nie jest on szczególnie duży. W całym kraju sprzedaje się rocznie około 150 tysięcy samochodów nowych. To mniej nawet niż w Polsce: w 2018 roku kupiliśmy ponad 0,5 miliona nowych aut.
> W 2018 roku Polacy kupili 0,5 miliona samochodów nowych i ponad 1 milion używanych