Sueddeutsche Zeitung opisuje zakup Tesla Model 3 przez jednego z niemieckich producentów samochodów. Inżynierowie, którzy testowali i rozbierali auto, byli ponoć pod jego wielkim wrażeniem – a zachwyciła ich elektronika.
Tesla Model 3 w niemieckich rękach
Spis treści
Samochód miał kosztować około 185 tysięcy euro (równowartość 769 tysięcy złotych), jeszcze przed transportem ze Stanów Zjednoczonych i opłatami celnymi. Co oznacza, że całkowity pozyskania i sprowadzenia auta prawdopodobnie przekroczył równowartość 1 miliona złotych.
Model 3 testowała kadra menedżerska i inżynierowie, którzy wszystko mierzyli, ważyli i oceniali. Ponoć ich największe zdumienie wywołała elektronika: zintegrowana, modularna, łatwo dostępna, dobrze chroniona, tania i niezwykle inteligentna w każdym detalu.
Wady Tesla Model 3? Sporo
Problemy miał natomiast sprawiać system otwierania samochodu, który regularnie zgłaszał koniec czasu na wykonanie operacji. Klamki były ponoć niewygodne, tylne siedzenia zbyt nisko zamontowane, a przestrzeń bagażowa nie zachwyciła, mimo dwóch dostępnych bagażników.
Opisująca samochód gazeta pochwaliła przy okazji niski współczynnik oporu powietrza (0,23), który daje 500 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu, ale przypomniała też o twardym zawieszeniu. Co ciekawe: w treści pojawia się informacja, że latem tego roku ma się pojawić zawieszenie pneumatyczne (co potwierdził Elon Musk), napęd na wszystkie osie AWD (co wynika z dokumentów Tesli) oraz… bateria o pojemności 90 kilowatogodzin (?!).
Warto przeczytać: Das Model 3 ist Teslas neues Glanzstück
|REKLAMA|
|/REKLAMA|