Haker Green (@greentheonly) wyciągnął z oprogramowania Tesli słowa kluczowe, które opisują zachowanie kamery patrzącej na kierowcę. Tak jak i inne systemy tego rodzaju, elektronika uważnie przygląda się kierowcy i usiłuje rozpoznawać, czy skupia on uwagę na drodze. Przynajmniej oceniając po znacznikach.
Co usiłuje zobaczyć kamera we wnętrzu Tesli Model 3/Y
Zgodnie z opisem Greena zamieszczonym na Twitterze, kamera usiłuje rozpoznawać następujące stany (źródło):
- BLINDED (oślepiony),
- DARK (ciemno),
- EYES_CLOSED (oczy zamknięte),
- EYES_DOWN (oczy patrzące w dół),
- EYES_NOMINAL (oczy patrzące przed siebie?),
- EYES_UP (oczy patrzące w górę),
- HEAD_DOWN (głowa pochylona),
- HEAD_TRUNC (głowa częściowo niewidoczna?),
- LOOKING_LEFT (patrzy w lewo),
- LOOKING_RIGHT (patrzy w prawo),
- PHONE_USE (korzysta z telefonu),
- SUNGLASSES_EYES_LIKELY_NOMINAL (okulary słoneczne, oczy wydają się patrzeć przed siebie?),
- SUNGLASSES_LIKELY_EYES_DOWN (okulary słoneczne, oczy patrzące w dół).
Opcje pojawiły się w firmware około 2 tygodnie temu.
Teoretycznie funkcja podglądania wnętrza samochodu jest w Tesli Model 3/Y domyślnie wyłączona, można ją uruchomić samodzielnie. Jednak według hakera opisy funkcji wyglądają tak, jak gdyby kamera patrzyła na kabinę zawsze, a przy zgodzie kierowcy dodatkowo wysyłała te informacje do Tesli. Dodajmy, że producent zastrzega, że w takiej sytuacji dane będą anonimizowane – choć nie jest jasne, jak miałoby się to odbywać (zamazywanie twarzy?).
Z wcześniejszych zdjęć wynika, że choć kamera nieźle widzi kierowcę i pasażera oraz całkiem dobrze pasażerów na tylnej kanapie (tego w środku – doskonale), to nie dostrzega na przykład rąk na kierownicy, bo przeszkadza jej w tym plastikowa obudowa.
W wątku na Twitterze pojawiły się m.in. domysły, jak kamera będzie radziła sobie w nocy. Otóż elektronika zapewne wykorzysta światła nadjeżdżających z przeciwka samochodów, w ostateczności może chwilowo „rozbłysnąć” ekranem, tj. zwiększyć jego jasność do poziomu, który wystarczy na doświetlenie kabiny.
Na razie podgląd kabiny możliwy jest tylko w Teslach Model 3 i Y. Komputer Tesli Model S i X dysponuje odpowiednim złączem, ale jest ono wolne. Nie słychać również, żeby we wnętrzu została zamontowana jakakolwiek kamera – byłaby do tego wymagana modyfikacja lusterek wewnętrznych.