Honda potwierdziła, że miejski samochód elektryczny producenta otrzyma nazwę „Honda e”. Produkcja wystartuje jeszcze w 2019 roku, sprzedaż rozpocznie się w tym, najpóźniej w 2020 roku. Cena Hondy e prawdopodobnie wyniesie 120-140 tysięcy złotych, jeśli auto zostanie ulokowane w segmencie A lub 150+ tys. złotych, jeżeli trafi do segmentu B.

Honda e: specyfikacja i wszystko, co wiemy

Miejski elektryk Hondy będzie należał do segmentu A lub B, ale ma konkurować raczej z Fiatem 500e i BMW i3 niż VW e-Upem. Producent obiecuje 200 km zasięgu według nieokreślonej bliżej procedury. Jeśli wziąć pod uwagę, że auto ma trafić wyłącznie do Europy, może być to prognozowany zasięg według procedury WLTP. A zatem zasięg realny na jednym ładowaniu wyniósłby 170-185 kilometrów [spekulacje www.elektrowoz.pl].

Według informacji podawanych przez producenta, w tej chwili zainteresowanie samochodem wyraziły 22 tysiące osób, w czym prawie 6,5 tysiąca rejestracji pochodzi z Wielkiej Brytanii.

Wiadomo, że auto będzie miało napęd na tył i że naładuje się do 80 procent w 30 minut. Wiadomo również, że ogniwa do baterii ma dostarczać Panasonic – pisaliśmy o tym już w marcu bieżącego roku – ale pojemność akumulatorów Hondy e nie jest jeszcze znana. Oceniając po zasięgu powinno być to 30-35 kWh.

> Honda Urban EV to teraz Honda E [Prototype]: 200 kilometrów zasięgu, mniejsza niż Jazz, tylko Europa

Mateusz Żuchowski, autor portalu Autokult spekuluje, że samochód będzie droższy niż Nissan Leaf (źródło). Wydaje nam się jednak, że to mocno przestrzelone szacunki. Spodziewamy się pozycjonowania między Fiatem 500e i BMW i3 oraz ceny poniżej Renault Zoe, czyli przedziału 110-140 tysięcy złotych, jeżeli samochód zostanie zaoferowany w segmencie A lub od 150 tysięcy złotych, gdy trafi do segmentu B.

Platforma zaprojektowana na potrzeby Hondy e ma w przyszłości posłużyć do konstruowania innych małych samochodów elektrycznych.

 

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: