Chińczycy zaczynają przyglądać się marketingowi swoich producentów samochodów. Najpierw jeden z nich zirytował się na reklamy systemów jazdy półautonomicznej, bo te miały być „najlepsze na świecie”, teraz kolejny postanowił zbadać deklarowane przez producenta parametry auta, modelu Avatr 12 produkowanego przez joint-venture Changan, Huawei i CATL. Okazało się, że firma „odrobinę” nagięła rzeczywistość: na papierze współczynnik oporu powietrza samochodu był znacznie lepszy niż w rzeczywistości.
Avatr 12 i Cx równy około 0,28 zamiast deklarowanego 0,21
Jako Elektrowóz opisywaliśmy wielokrotnie, że chińskie marki traktują drogę Tesli jak gotowy poradnik na sukces. Prezesi firm rozmawiają z ludźmi na platformach społecznościowych lub przynajmniej symulują takie kontakty. Organizowane są wielkie zjazdy z prezentacjami technologicznymi, na imprezach pojawiają się roboty i każdy kolejny musi być coraz dziwniejszy. Dane techniczne Tesli są celem, do którego należy dążyć, a najlepiej byłoby, gdyby udawało się je regularnie przeskakiwać, nawet jeśli już firma Muska funkcjonuje na granicy fizyki.
Okazuje się, że tę samą strategię przyjęła marka Avatr, konsorcjum stworzone przez Changan i Huawei z bateriami dostarczanymi przez CATL. Tesla pochwaliła się swego czasu, że nowy Model S Plaid ma współczynnik oporu powietrza wynoszący 0,208, więc Avatr w modelu Avatr 12, „Gran Coupe Like No Other”, nie mógł mieć dużo gorzej. Producent mówi tak:
Pewien Chińczyk postanowił wziąć swój własny samochód do tunelu aerodynamicznego i sprawdzić jego wynik. Rezultaty były zaskakujące, przy strumieniu powietrza o szybkości 120 km/h współczynnik wyniósł 0,2818, najniższy zmierzono przy 130 km/h, gdy osiągnięto 0,2797. Ogólnie: Avatr 12 ma 0,28 niezależnie od tego, czy tylny spojler jest podniesiony, czy też nie. Dodajmy, że dokładnie taki sam Cx ma Kia EV9 – 0,28, i marka chwaliła się, że poświęciła sporo czasu na optymalizacje.
Here you have the ai dubbing and subs in english pic.twitter.com/HLvtYpdn98
— NFK (@nfkmobile) May 5, 2025
Niski współczynnik oporu powietrza ma duże znaczenie przy wyższych szybkościach jazdy, obniża bowiem hałas w kabinie i przekłada się na lepsze zasięgi na jednym ładowaniu. Parametr jest też kluczowy w procesie homologacji: przy procedurze WLTP wykorzystuje się go do obliczania zużycia paliwa lub energii, bo same pomiary „zasięgu” wykonuje się na hamowni, a więc w trybie stacjonarnym. Jeśli współczynnik oporu powietrza jest niski, samochód pali mniej lub dalej dojeżdża na jednym ładowaniu, przynajmniej na papierze. Rosnący Cx to wyższe spalanie i gorsze zasięgi.
Być może więc w realnym procesie certyfikacji Avatr 12 uzyskał uczciwe 0,28 i tylko na stronie WWW firma obiecuje znacznie mniej? Czyżby to był powód, dla którego marce nie spieszy się do Europy?
Nota od redakcji Elektrowozu: cytujemy informacje podawane przez konto proteslowe, należy więc podchodzić do nich z delikatnym dystansem. Tym niemniej: pomiar jest pomiar.