Coś dziwnego dzieje się w Fordzie. Mustang Mach-E, który do niedawna był całkiem ciekawą alternatywą dla Tesli Model Y i innych aut segmentu D-SUV, nagle stał się modelem segmentu premium, przynajmniej w kwestii ceny. Najtańsza wersja z mniejszą baterią i napędem na tył startuje od 292 000 złotych, najmocniejszy wariant GT kosztuje teraz 399 000 złotych.
Ford Mustang Mach-E – ceny i wersje wyposażenia dla rocznika modelowego (2022)
Nie przedłużajmy:
- Ford Mustang Mach-E 75 (68) kWh RWD, 440 jedn. WLTP: 276 500 -> 292 000 zł, +15 500 zł, +5,6 procent,
- Ford Mustang Mach-E 75 (68) kWh AWD, 400 jedn. WLTP: 300 000 -> 314 000 zł, +14 000 zł, +4,7 procent,
- Ford Mustang Mach-E 98 (91) kWh RWD, 610 jedn. WLTP: 306 000 -> 320 000 zł, +14 000 zł, +4,6 procent,
- Ford Mustang Mach-E 98 (91) kWh AWD, 540 jedn. WLTP: 346 000 -> 349 000 zł, +3 000 zł, +0,9 procent,
- Ford Mustang Mach-E GT 98 (91) kWh AWD, 490 jedn. WLTP: 396 000 -> 399 000 zł, +3 000 zł, +0,8 procent.
Gdyby porównać skok w stosunku do cen z końca 2021 roku, najtańsza wersja podrożała o 75 880 złotych, 35 procent! Tych korekt po drodze było kilka i w wypadku modeli kosztujących mniej niż 300 000 złotych, tylko jeden stanowił zmianę subtelną. Cała reszta to solidne ciosy. Kto więc czekał na możliwość okazyjnego zakupu Mustanga Mach-E, dziś będzie żałował.
Ford jest obecnie o 34 do 69 tysięcy złotych droższy od Tesli Model Y, o ponad 100 tysięcy złotych droższy od Hyundaia Ioniqa 5 (tutaj, zastrzeżenie: wkrótce będą nowe ceny), droższy od Mercedesa EQB, droższy od BMW iX3. Czy jest jakiś model segmentu D-SUV, od którego Mustang Mach-E jest tańszy? Spodziewamy się, że auto może kosztować mniej niż Mercedes EQC (brak w ofercie) przy zbliżonym zasięgu i niższym komforcie niż oferuje Mercedes.
Oto wybrane podstrony nowego cennika (całość do pobrania TUTAJ):
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: sytuacja nie jest dobra. Ceny VW ID. Buzza czy Forda Mustanga Mach-E sugerują, że producenci raczej nie będą dążyli do pozyskania klienta za wszelką cenę. Już nie muszą walczyć o sprzedaż, bo większa liczba modeli elektrycznych w ofercie lub mniejsza liczba wariantów spalinowych sprawia, że założony wynik dotyczący emisji CO2 „robi się sam”.
W tym kontekście szybko topnieje grupa samochodów, które trzymają dobry stosunek możliwości do ceny. Dziś zaszeregowalibyśmy do niej auta południowokoreańskie, tańsze Tesle, BMW iX3, Mini, może najtańsze auta koncernu Stellantis.