BMW pokazało kolejny zwiastun BMW i4. Część niemieckich mediów go zignorowała, inne go opisały. Widać na nim, jak kierowca samochodu zachwala zachowanie się i4 na torze. Nadal nie poznajemy sylwetki auta ani żadnych dodatkowych danych technicznych.
BMW i4 – co wiemy, czego nie wiemy
BMW i4 to elektryczna odmiana BMW serii 4 z drobnymi korektami nadwozia i wnętrza w stosunku do wariantu spalinowego. Samochód powstał na platformie CLAR, która pozwala na stosowanie spalinowych, elektrycznych i mieszanych (hybrydowych) zespołów napędowych. Oficjalne komunikaty producenta mówią, że BMW i4 będzie dostępne wyłącznie z napędem na tył, jednak nieoficjalnie słychać głosy, że wariant M zyska napęd na obie osie (o tym dalej).
Przyspieszenie BMW i4 ma trwać około 4 sekundy do 100 km/h. Głównym konkurentem auta ma być Tesla Model 3 (segment D), która w wariancie Long Range przyspiesza do 100 km/h w 4,4 sekundy lub w około 4 sekundy z pakietem Acceleration Boost. BMW mówi o 600 jednostkach WLTP zasięgu, Tesla Model 3 LR obiecuje 580 jednostek. BMW i4 ma mieć baterię o pojemności około 80 kWh, Tesla Model 3 ma mniej więcej tyle samo (wartości całkowite).
Samochód ma się pojawić w sprzedaży w trzech wersjach: BMW i435, BMW i440 (RWD) oraz BMW i4 M50 (AWD), ta ostatnia o mocy 390 kW (530 KM). W momencie premiery rynkowej, która ma nastąpić w bieżącym roku, do oferty ma zostać wprowadzony wariant środkowy.
Na opublikowanym przez BMW filmie szef zespołu projektowego i4 chwali właściwości jezdne i linearność (lekkość pracy) układu kierowniczego. Deklaruje, że można driftować autem sterując nim dwoma palcami (choć sam trzyma kierownicę dłońmi). W kabinie nie słychać żadnych skrzypień mimo zmiennych obciążeń, a BMW ma łączyć w sobie sportowy charakter i komfort jazdy:
Z naszego punktu widzenia film rozczarowuje, stanowi kolejną zapowiedź zamiast wyczekiwanej prezentacji finalnej wersji modelu. Nagrania marketingowe charakteryzują się tym, że wiele w nich przymiotników (komfortowy, sportowy itp.) bez liczb. Dlatego postanowiliśmy spytać jednego z Czytelników, co sądzi o aucie po kontakcie z wideo.
Oto jego opinia:
Jako były ogromny fan marki jestem ogromnie zawiedziony tym, co BMW teraz robi. Wliczając i4. Tu nie ma przełomu. To nie jest samochód na miarę BMW, ze sportowym duchem. BMW było znane z genów sportowych, ten samochód ma te geny i może jest sportowy według BMW. Ale nie jest sportowy według reszty świata.
Bo teraz Tesla ma geny sportowe. Takie sportowe dla mas.
Produkcja auta już wystartowała, auto ma być wytwarzane w fabryce w Monachium (Niemcy). Pokazany w minionym roku prototyp ma odzwierciedlać w dużej części finalną wersję:
