Na YouTube pojawiło się intrygujące wideo. Jego twórca twierdzi, że jechał Teslą 3 na Autopilocie. Samochód wpadł w poślizg, ale sztuczna inteligencja auta idealnie skontrowała i po kilku sekundach Tesla wróciła do jazdy na wprost. Nagranie robi wrażenie, choć nie jesteśmy przekonani, czy jest prawdziwe.
Tesla Model 3 na Autopilocie w poślizgach lepsza od Hołka?
Poślizgi na nawierzchni pokrytej śniegiem, błotem pośniegowym czy lodem się zdarzają. Samochody wypadają wtedy z dróg, ponieważ – jak twierdzą zawodowcy – duża szybkość łączy się ze zbyt mocną kontrą ze strony kierowcy. A auta jadącego bokiem nie uratuje już żaden system.
https://youtu.be/EWrUc0ctVBk?t=92
Widoczna na nagraniu Tesla to Model 3 Long Range AWD. Wpada w poślizg na błocie pośniegowym, ale po chwili „dzięki współdziałaniu Autopilota z systemem kontroli trakcji i napędem na obie osie” wraca do stabilnego toru jazdy.
Wideo wygląda nieco podejrzanie: auto jedzie po mokrej nawierzchni, na której została niewielka ilość śniegu. Taka nawierzchnia jest umiarkowanie śliska, chyba że pokryje się gołoledzią (o czym wspomina Electrek). W dodatku samochód porusza się nieszczególnie szybko, a mimo to zostaje nagle wytrącony z toru jazdy, jak gdyby został lekko uderzony w tył albo… kierowca nagle skręcił kierownicą.
> Elektryczna Kia Niro – recenzja z punktu widzenia kobiety [wideo]
Gdyby jednak okazało się, że nagranie jest prawdziwe, korekty toru jazdy robią wrażenie: Tesla wróciła do jazdy na wprost po bardzo precyzyjnych ruchach kierownicą. Owszem, wylądowała na sąsiednim pasie, ale przeciętnemu kierowcy taka sztuka mogłaby się nie udać.