Stellantis po raz kolejny zapowiedział wprowadzenie na rynek platformy STLA Large. Ma ona być stosowana w samochodach segmentów D i E, najpierw marek Dodge i Jeep, później Alfa Romeo, Chrysler i Maserati. STLA Large będzie obsługiwała architekturę 400 lub 800 V i baterie o pojemnościach od 85 do 118 kWh. Nie jest to rozwiązanie przeznaczone ściśle do samochodów elektrycznych, z przodu platforma ma wystarczającą ilość miejsca na silnik spalinowy.
Samochody na STLA Large coraz bliżej
STLA Large ma posłużyć do zbudowania w sumie ośmiu samochodów, które trafią na rynek w latach 2024-2026, najpierw na rynek północnoamerykański. Sądząc po wcześniejszych prezentacjach przy okazji STLA Medium, pierwszy model na STLA Large ujrzymy za trzy do sześciu miesięcy, a jego sprzedaż zostanie ogłoszona najpóźniej pod koniec roku [szacunki redakcji Elektrowozu].
STLA Large jest drugą pod względem wielkości platformą po STLA Frame. Jest też drugą oficjalnie debiutującą po STLA Medium, którą wykorzystano w Peugeocie e-3008. STLA Large ma być stosowana w „kilku fabrykach w Europie i Ameryce Północnej” do produkcji samochodów elektrycznych, hybrydowych i spalinowych, zarówno modeli terenowych, jak też sportowych. Rozwiązanie ma być nawet przygotowane pod kątem „przyszłych technologii przechowywania energii”.
W autach elektrycznych STLA Large ma mieć architekturę 400 lub 800 V i pozwalać na aktualizacje oprogramowania zmieniające parametry samochodu. Maksymalny deklarowany zasięg sedanów na STLA Large to 800 jednostek WLTP, około 680 kilometrów realnie w trybie mieszanym. Koncern obiecuje przyspieszenie 0-100 km/h w przedziale 2-3 sekund i uzupełnianie energii z szybkością maksymalnie 4,5 kWh/minutę dla pakietu 800 V. Daje to około 100 jednostek WLTP dodatkowego zasięgu po mniej więcej 5 minutach postoju.
Samochody na STLA Large mają mieć rozstaw osi wynoszący 2,87-3,075 metra, prześwit w przedziale od 14 do 28,8 centymetrów i długość od 4,764 do 5,126 metra (źródło).
