Xpeng pochwalił się, że wysłał pierwszą serię Xpengów G9 do Europy. Samochody wypłynęły z portu w Kantonie (ang. Guangzhou; Chiny), trafią do Danii, Norwegii, Szwecji i Holandii. Warto im się przyglądać, ponieważ Xpengi G9 powstały na platformie o tej samej nazwie, która ma zostać wykorzystana w samochodach elektrycznych Volkswagena – początkowo na terenie Chin, w przyszłości może też w Europie.

Xpeng G9 z bliska

Xpeng G9 to teoretycznie SUV segmentu D, ma 4,8 metra długości, więc w gamie samochodów koncernu Volkswagena lokowałby się nad VW ID.4 i Skodą Enyaq, a poniżej VW ID.6 (niedostępny w Europie) i Audi Q8 e-tron. Ale wynoszący 3 metry rozstaw osi sprawia, że auto przełamuje dotychczasowe spalinowe klasyfikacje i nie powinno mieć problemów z konkurowaniem z modelami segmentu E-SUV.

Można próbować się naśmiewać z chińskiej technologii i przypominać, że marka rodziła się w skandalu związanym z kradzieżą rozwiązań należących do Tesli, tym niemniej G9 jest pojazdem mocno zaawansowanym. Auto projektowano z myślą o rynkach zagranicznych. Xpeng G9 ma lidary w dolnej części reflektorów (porównaj: Kia EV9), komputer odpowiadający za jazdę półautonomiczną zbudowany został w oparciu o dwa układy Nvidia Drive Orin, architektura jest 800-woltowa i podczas prezentacji pozwalała na ładowanie z mocą 440 kW. W normalnej eksploatacji maksymalną moc ładowania ograniczono do 300 kW, co i tak jest wartością wyższą niż w konkurencji spod znaku Hyundaia, Kii czy nawet Porsche i Audi.

Zaznaczmy, że dotyczy to większej baterii, 98 (~95) kWh, bo istnieje też wariant 78 (75) kWh.

Prezentacja Xpenga G9. Moc ładowania wynosząca 443,8 kW widoczna jest na lewo od sylwetki samochodu, na dole (c) Xpeng

Model celuje w segment premium, co widać choćby po kokpicie wyposażonym w dwa ekrany o przekątnej niemal 15 cali (14,96″) oraz po pneumatycznym zawieszeniu. Producent chwali się scentralizowaną architekturą X-EEA 3.0, w ramach której jeden komputer steruje większością mikrokontrolerów na pokładzie.

Cena Xpenga G9 z napędem na tył i podstawową baterią 75 kWh wynosi w Europie od 57 990 euro, w Polsce, po uwzględnieniu naszego VAT-u, odpowiadałoby to kwocie 266 400 złotych. Dla porównania: Audi Q8 e-tron 50 kosztuje obecnie od 367 200 złotych (patrz TUTAJ). Niemiecki model jest o ponad 100 000 złotych droższy, starszy technologicznie i mimo większej baterii zaoferuje zbliżony zasięg.

Dziś Xpeng G9 oferowany jest w Szwecji, Norwegii, Danii i Holandii, ale prezes firmy zapowiedział, że w 2024 roku marka planuje wejście do kilkunastu kolejnych krajów.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 5]