Samochód elektryczny tańszy niż hybryda? W Niemczech to możliwe. Dzięki dopłatom do aut elektrycznych oraz rabatowi od dystrybutora, Hyundai Kona Electric (właściwie: Elektro) jest dziś tańszy niż Hyundai Kona Hybrid. W dodatku z elektrykiem otrzymujemy nieco lepsze wyposażenie.
Hyundai Kona Electric vs Hyundai Kona Hybrid
Kupując Hyundaia Kona Electric upoważnieni jesteśmy do bonusu środowiskowego w wysokości 6 tysięcy euro. A właściwie nieco ponad 6 tysięcy euro, ponieważ bonus składa się z dofinansowania federalnego (3 tysiące euro brutto) oraz dofinansowania oferowanego przez dystrybutora (3 tysiące euro netto). Do tej kwoty Hyundai dorzucił niedawno kolejny rabat, który sumarycznie obniża cenę o 8 tysięcy euro. Czyli równowartość około 35 tysięcy złotych.
Ceny Hyundai Kona Electric rozpoczynają się w Niemczech od 34 850 euro. To równowartość 152 tysięcy złotych, więc kwota zbliżona do tej, którą znamy z polskich cenników. Ale po doliczeniu bonusu i rabatu kwota zjeżdża do 26 850 euro. Tymczasem Hyundai Kona Hybrid w wariancie wyposażeniowym Trend startuje od 26 900 euro – czyli jest o 50 euro droższy.
Wersja elektryczna dysponuje baterią o pojemności 39,2 kWh oferującą zasięg realny do 260 kilometrów. Silnik ma moc 100 kW (136 KM), skrzyni biegów nie ma, więc o przełożeniach w ogóle nie myślimy. W hybrydzie całkowita moc zespołu napędowego to 104 kW (141 KM), a skrzynia biegów to dwusprzęgłowe DCT – tyle dobrego.
Hyundai Kona Electric w Niemczech jeździ na 17 calowych felgach aluminiowych, podczas gdy wersja hybrydowa – na 16-calowych.

Hyundai Kona Electric. Zaprezentowana na zdjęciu wersja wyposażeniowa może być droższa niż ta opisywana w treści
Wersja elektryczna nie ma podłokietnika ze schowkiem z przodu oraz światełek do czytania. Ma natomiast w standardzie port USB i wyjście AUX (AUX) oraz 8-calowy ekran systemu multimedialnego. W hybrydzie ekran dotykowy jest opcjonalny (tylko 10,25-calowy), nie ma też gniazda AUX. W elektryku liczniki to 7-calowy ekran LCD, w hybrydzie – klasyczne wskazówki uzupełnione o 3,5-calowy ekran monochromatyczny.
Oprócz tego w wersji elektrycznej mamy kilka elementów i opcji, które w najtańszej wersji hybrydowej w ogóle nie są dostępne (źródło). Są to na przykład atrapa chłodnicy w kolorze nadwozia (standard), szklany dach (opcja) czy indukcyjna ładowarka telefonu (opcja).
Największą zaletą hybrydy będzie oczywiście zasięg, który na pełnym zbiorniku wynosi kilkaset kilometrów. Ale ma to swoją cenę: pokonanie tego samego dystansu na benzynie nadal będzie 2-3 razy droższe niż z wykorzystaniem energii elektrycznej.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: popatrzyliśmy na ceny, porównaliśmy wyposażenie, spojrzeliśmy na niemieckie i polskie dopłaty (to ostatnie to było spojrzenie w próżnię) i sobie tylko po cichutku westchnęliśmy… 😉