Polski Elon Musk – Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland – z dużą konsekwencją realizuje cel wyprodukowania Polskiego Samochodu Elektrycznego. Podkreśla, że dzięki biznesplanowi stworzonemu już w roku 2018 pierwsze auta zjadą z taśm fabryki za trzy lata, w roku 2023.
Polski Samochód Elektryczny w TOK FM. Bez przełomów, ale z pewnością siebie
Spis treści
W segmencie firm i startupów motoryzacyjnych, które porwały się na skonstruowanie samochodu elektrycznego, regularnie dochodzi do opóźnień i zmian, a konta bankowe projektów nieustannie świecą pustkami. Na tym tle ElectroMobility Poland prezentuje się bardzo solidnie.
> Niemieckie e.Go na krawędzi bankructwa. Problemem bardzo wolna produkcja
Jak ujawnił Piotr Zaremba, spółka idzie według planu, poradzono sobie z głównymi ryzykami, a rok 2023 nie jest założeniem li tylko ElectroMobility Poland, lecz efekt ustaleń z partnerami technicznymi. Co ciekawe, celem projektu nie jest stworzenie auta jako takiego, lecz „zbudowanie producenta samochodów”.
Skala operacji jest więc, lekko licząc, co najmniej setki razy większa niż moglibyśmy się spodziewać.
Wirtualne prototypy już gotowe
Zaremba potwierdził, że podstawowym produktem ElectroMobility Poland będzie samochód segmentu C. Wirtualne prototypy są gotowe już od kilku miesięcy. Gdy będą gotowe fizyczne prototypy, firma przeprowadzi kolejne badanie marketingowe, żeby upewnić się, że to jest właśnie TEN projekt.
Dużą przewagą konkurencyjną Polskiego Samochodu Elektrycznego ma być to, że zostanie on zaprojektowany z myślą o polskich odbiorcach. Dla wielkich firm jesteśmy zbyt małym rynkiem, żeby profilować auta pod kątem potrzeb Polaków, a samochód EMP będzie odpowiadał na specyficzne wymagania polskiego klienta „na wielu płaszczyznach”.
Jakie one są? Otóż Polacy kupują samochody, które w praktyce im się nie podobają, ale są niezawodne czy przestronne. Polski Samochód Elektryczny będzie spełniał zarówno kryteria pragmatyczne, jak też przypadnie nam do gustu wzorniczo. ElectroMobility Poland ma już listę 150 cech samochodu, które powinny zostać wdrożone – oczywiście po optymalizacji biznesowej.
Tanio nie będzie. Prezes EMP nie chciał zdradzić, jaka będzie cena auta, sygnalizował tylko, że ważniejszy będzie dla niego całkowity koszt posiadania (ang. TCO) auta w roku 2023 oraz to, żeby był niższy niż w aucie spalinowym.
Bateria
Jak dowiadujemy się z wywiadu, baterie były znakiem zapytania od początku projektu. Dlatego ElectroMobility Polska „jest w procesie rozmów” z dostawcami baterii i, okazuje się, kilku dużych graczy jest nadal zainteresowanych dostarczeniem ogniw w takiej ilości, której EMP będzie potrzebować.
Piotr Zaremba jest przekonany, że ryzyko, że nie będzie skąd wziąć baterii, „z dużym prawdopodobieństwem się nie zmaterializuje”.
Fabryka
Jednak samochód to zaledwie część sukcesu. Wykonano właśnie wstępny projekt fabryki. ElectroMobility Poland pracuje nad jej layoutem, czyli fizycznym rozkładem zakładów produkcyjnych, lakierni, tłoczni, montowni itd. Z dwudziestu kilku lokalizacji wytypowano trzy i teraz są „na nich prowadzone procesy due dilligence” – trwa więc ocena pod kątem sensowności biznesowej.
Fabryka ma powstać tam, „gdzie zlokalizowany jest przemysł motoryzacyjny w Polsce”, co sugeruje Śląsk (Dolny albo Górny) lub Wielkopolskę. Lokalizacja powinna zostać wybrana w połowie 2020 roku.
> NORWEGIA. Audi e-tron najpopularniejszym samochodem W OGÓLE w styczniu 2020 [wyniki sprzedaży]