Elon Musk zapowiedział na Twitterze, że obecna linia firmware oznaczona numerem wersji 9.x ma się ku końcowi. Wersja 10.x (v10) jest coraz bliżej publikacji, a wraz z nią dojdzie do szeregu zmian. Wśród nich wymienił wczesny dostęp do oprogramowania dla wszystkich właścicieli Tesli z pakietem Jazdy w Pełni Autonomicznej (Full Self-Drive, FSD).
Nabywca samochodu z FSD = lepszy klient dla Tesli
Tesla wyraźnie naciska, żeby klienci kupowali pakiet FSD. Już teraz pojawiają informacje, że zdrożeje on w połowie sierpnia oraz że będzie drożał o tysiąc dolarów/euro co 2-4 miesiące (częściowe źródło). Nic dziwnego, najnowsza wersja komputera plus oprogramowanie, którym dysponuje Tesla, ma sprawić, że firma jako pierwsza na świecie osiągnie poziom jazdy całkowicie autonomicznej.
> Ekspert od sztucznej inteligencji: Tesla będzie pierwsza z samochodami autonomicznymi
To nie wszystko: Musk przypomniał, że wszyscy właściciele samochodów z FSD w końcu otrzymają „priorytetowy / wczesny dostęp” do najnowszych wersji oprogramowania. Tesla zapowiadała to już od marca 2019 roku, ale większość użytkowników nie dostrzegała różnicy: nie dostawali zaproszeń do programu „early access”, nie uzyskiwali również aktualizacji w okresie, gdy na forach pojawiały się pierwsze wzmianki o nich.
W Europie pakiet FSD kosztuje obecnie 6 400 euro, co daje równowartość 27,7 tysiąca złotych. Nawet bez niego samochód wyposażony jest w podstawową wersję Autopilota, która automatycznie utrzymuje pas ruchu, szybkość i odległość do poprzedzającego pojazdu.
Tajemnicze oprogramowanie v10
Według Muska najnowsza duża wersja oprogramowania, v10, wygląda „naprawdę dobrze” i wkrótce trafi do osób, które są na liście wczesnego dostępu. Prawdopodobnie otrzyma numer (release) z przedziału między 2019.30 a 2019.40 i będzie zawierała między innymi Spotify (wersje amerykańskie), inne elementy rozrywkowe (karaoke?) oraz funkcje, o których jeszcze niewiele wiadomo.
Przy okazji prezes Tesli wyznał również, że firma „przyspiesza z otwieraniem konfiguratorów / formularzy zamówienia dla większej liczby krajów” – domyślać się można, że chodzić także o Polskę. W tej chwili Polak może kupić auto w dość pokrętny (ale legalny) sposób.