Porsche chce pokazać Taycana za dokładnie pół roku, we wrześniu 2019. Jednak firma nie ustaje w trudach, by regularnie przypominać o swoim pierwszym elektryku. Właśnie zaprezentowano auto w nowym, kolorowym maskowaniu, pod którym prawdopodobnie kryje się finalna wersja nadwozia.

Porsche Taycan = sedan do konkurowania z Teslą S

Na nowych teaserach widzimy zamaskowaną kolorowymi smugami sylwetkę, która wydaje się nawiązywać do najwcześniejszych prezentacji elektrycznego Porsche – jeszcze wtedy nazywanego Mission E.

Reflektory wpasowane są już w struktury nadwozia, a boczne wloty powietrza zostały zminimalizowane – zastąpiono je większą szczeliną na dole. W kołach widoczne są olbrzymie tarcze hamulcowe świadczące o niezgorszej masie auta.

Tył jest długi, linia dachu opada bardzo łagodnie. Niewielkie wycięcie klapy bagażnika sugeruje, że otwór będzie stosunkowo niewielki, ale przestrzeń może być głęboka. Światła są wąskie i długie. Możliwe, że będą ciągnąć się przez całą szerokość samochodu, a tutaj widzimy tylko ich wycinki.

Dość intrygująco wyglądają światła do jazdy dziennej. „Zapalone” miejsca sprawiają wrażenie sztucznie wpasowanych w ucywilizowane (na tle Mission E) reflektory. Po uważnym przyjrzeniu się można nawet dojść do wniosku, że mamy do czynienia z fotomontażem, który ukrywa bardziej tradycyjne kształty nawiązujące do 911 (zdjęcie poniżej) czy pierwszych generacji Cayenne:

Kształt reflektora w najnowszym Porsche 911 (c) Porsche

Na przedniej masce nie ma udziwnień. Normalna powłoka z przetłoczeniami, które sprawiają wrażenie niższych niż w pierwszych wizualizacjach Mission E (porównaj z białym prototypem na górze). Uwagę zwracają też zupełnie normalne lusterka:

Porsche chwali się, że „w przeciwieństwie do innych producentów”, elektryczny Taycan będzie oferował wysokie osiągi, które będą powtarzalne. Jest to aluzja do Tesli, która po pewnym czasie mocnej, ostrej jazdy obniża parametry auta, żeby uchronić baterię samochodu przed przegrzaniem.

> Oto prototyp Porsche Taycan Cross Turismo podczas zimowych testów

Porsche Taycan zbudowane zostało na platformie Porsche J1 i trafi na rynek również jako Audi e-tron GT. Elektryk Porsche ma oferować 600 KM mocy i przyspieszać do 100 km/h w około 3,5 sekundy. Dzięki instalacji 800 V i ładowaniu z mocą do 350 kW (obecny rekord: 250 kW) auto ma uzupełniać zasięg z szybkością osiągającą +1 800 km/h, co daje +30 kilometrów na minutę. Ceny auta mają być zbliżone do cen Panamery.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: