Federalny Urząd ds. Ruchu Drogowego (KBA) podał liczbę rejestracji samochodów elektrycznych w Niemczech. W grudniu było to 3 836 aut, a przez cały rok 2018 – 36 062 samochodów, co oznacza 1 procent rynku samochodów osobowych. Nie są to porażające wartości, chociaż mogą robić wrażenie, gdy porównać je do Polski.
Samochody elektryczne w Niemczech
W ciągu 2018 roku zarejestrowano (źródło):
- 36 062 samochodów elektrycznych,
- 98 816 starych hybryd (bez możliwości ładowania z gniazdka),
- 31 442 hybrydy plug-in (z możliwością ładowania z gniazdka),
- 10 804 samochody zasilane gazem ziemnym,
- 4 663 samochody zasilane LPG.
Samochody elektryczne osiągnęły poziom 1 procent rynku, hybrydy (wszystkie) – 3,8 procent, a hybrydy plug-in – 0,9 procent rynku. Auta napędzane silnikami benzynowymi stanowiły aż 62,4 procent (rok temu: 57,7 procent), a Diesle – 32,3 procent wszystkich nowych samochodów (rok temu: 38,8 procent). Najpopularniejsze kolory to szary (29,5 proc.), czarny (24,8 proc.) i biały (20,9 proc.).
> Nowy znak oznaczający stację ładowania samochodów elektrycznych – a może by tak?
Jako ciekawostkę warto dodać, że wśród wszystkich marek największe spadki odnotowała Tesla (-42,8 procent), Nissan (-26 procent), Ssangyong (-24,6 procent), Land Rover (-23,3 procent), Alfa Romeo (-10,8 procent) i Audi (-9,9 procent). Najlepsze wzrosty zanotował Jeep (+27,9 proc.) i Mitsubishi (+17,1 proc.).
Dla porównania: w Polsce 2018 roku zarejestrowano prawdopodobnie kilkaset samochodów elektrycznych. Oficjalne wyniki zostaną podane w późniejszym terminie przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA).