Prezes BMW, Klaus Froehlih, zaproponował ciekawy sposób na to, by hybrydy plug-in mogły korzystać z przywilejów dla aut elektrycznych. Otóż na obszarach miejskich o zanieczyszczonym powietrzu BMW wyłączałoby w PHEV-ach silniki spalinowe. W efekcie jeździłyby one wyłącznie w trybie elektrycznym.
Hybryda plug-in jako czysty elektryk? Bez problemu
Hybrydy plug-in BMW najczęściej same decydują o tym, czy napędzać koła silnikiem elektrycznym, czy może skorzystać z silnika spalinowego – lub obu jednocześnie. Aktualizacja zaproponowana przez BMW sprawiłaby, że na wybranych terenach miejskich hybryda plug-in przeistaczałaby się w auto czysto elektryczne. Decydowałyby o tym systemy łączności i nawigacji samochodu.
> UK: Volkswagen i Tesco uruchomią 627 stacji ładowania przy sklepach
Zmiana, wbrew pozorom, ma kolosalne znaczenie. Gdyby hybryda plug-in na wybranym terenie nie mogła uruchomić silnika spalinowego, mogłaby być traktowana jak samochód czysto elektryczny. Czyli zeroemisyjny, bo poruszający się na baterii, wyłącznie w trybie elektrycznym.
Taki samochód przynajmniej teoretycznie powinien mieć możliwości jazdy po buspasach i parkowania bez opłat na miejskich parkingach. Mógłby być także łatwiejszy do zaakceptowania przez nabywców, którzy nadal obawiają się zbyt niskiego zasięgu samochodów elektrycznych, a chcieliby wykorzystać przywileje elektryków.
Minusem pomysłu jest fakt, że powyższa metoda po raz kolejny przedłuża życie silników spalinowych. Byłby to więc sposób na ominięcie edukacyjnego waloru Ustawy o elektromobilności.
> BMW i3 nadal w grze! W 2021 roku BMW chce mieć elektryczne i3, Mini Electric, iX3, i4 oraz iNext
Na zdjęciu: Klaus Froehlih na tle BMW i Vision Concept (c) Auto Moto TV