Nasz wschodni sąsiad robi wiele, by wypromować auta ekologiczne. Jak dowiedzieliśmy się od Tesla Club Ukraine, Ukraina właśnie zdecydowała o zniesieniu VAT-u i akcyzy na samochody elektryczne na kolejne cztery lata – do końca roku 2022. A ile kosztowałyby samochody elektryczne bez VAT-u i akcyzy w Polsce? Pomarzmy.
Ukraina bez VAT-u na samochody elektryczne
Spis treści
Standardowa wysokość podatku VAT na Ukrainie to 20 procent. W grudniu 2017 roku zdecydowano, że kraj tymczasowo, do końca roku 2018, ustanowi zerową stawkę VAT i akcyzy na auta elektryczne. Efekt był piorunujący: sprzedaż samochodów na prąd wzrosła kilkukrotnie w ciągu zaledwie paru tygodni!
> Ukraina zniosła VAT i do kraju przyjechało… 6x więcej elektryków
Teraz zdecydowano, że zerowa stawka podatku VAT i zerowa stawka akcyzy zostaną utrzymane na Ukrainie co najmniej do końca 2022 roku.
Ceny samochodów elektrycznych w Polsce bez VAT i akcyzy
Postanowiliśmy się rozmarzyć i sprawdzić, ile kosztowałyby samochody elektryczne w Polsce, gdyby Sejm / rząd zdecydowały się na podobny ruch. VAT wynosi dziś 23 procent, akcyza – 3,1 procent. Bez nich ceny elektryków prezentowałyby się następująco (kwoty szacunkowe):
- Renault Zoe R90 – 105 tysięcy złotych zamiast 132,5 tysiąca,
- Nissan Leaf (Acenta) – 121 tysięcy złotych zamiast 153,8 tysiąca,
- BMW i3 120 Ah – 136 tysięcy złotych zamiast 172,8 tysięcy,
- Kia e-Niro 64 kWh (Titan) – 143 tysiące złotych zamiast 181 tysięcy,
- Tesla Model S 75D – 350 tysięcy złotych zamiast 442 tysięcy.
Innymi słowy: ktoś, kto dziś przymierza się do Smarta EQ, mógłby przyglądać się większemu Renault Zoe. Dzisiejszy nabywca Zoe R110 (!) bez problemu poradziłby sobie z zakupem Niro EV z zasięgiem ~400 kilometrów. Samochody elektryczne nie zrównałyby się jeszcze ze spalinowymi odpowiednikami, ale nie byłyby już ponad dwa razy droższe.
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: