Alta Motors, startup, który przebojem wszedł na rynek elektrycznych motocykli crossowych, kończy produkcję. Informacje na ten temat wyciekły do mediów w czwartek, 18 października 2018 roku. Wszystko prawdopodobnie z powodu wyczerpania się środków finansowych utrzymujących firmę przy życiu.
Zły znak dla Alta Motors, ale dużo mówi o rynku
Alta Motors to amerykański startup, który specjalizował się produkcji elektrycznych motocykli crossowych. Jednoślady miały doskonałą opinię i wygrywały liczne zawody. Wzrost sprzedaży kwartał-do-kwartału w 2018 roku miał wynosić 50 procent (źródło), a firma sprzedała już ponad 1 000 motocykli i kolejne 300 czekało na dostawę.
> Rusza przedsprzedaż skutera Vespa Elettrica. CENA? Niemal 28 tysięcy złotych (równowartość)
Oprócz tego Alta Motors prowadziło rozmowy z Harleyem Davidsonem dotyczące partnerstwa obu firm. Współpraca jednak nie wypaliła, Harley Davidson zapowiedział uruchomienie własnego centrum badawczo-rozwojowego. 18 października 2018 roku pracownicy centrali Alta Motors zostali ponoć wypuszczeni wcześniej do domów. Tego samego dnia do dealerów w kraju zaczęła spływać informacja o wstrzymaniu działalności.
To raczej smutny etap dla Alta Motors. Sugeruje jednak, że na rynku coś się dzieje (w martwej branży firmy nie upadają, bo ich tam… nie ma), ale biznes może być kosztowny i trzeba kalkulować go z dużą rozwagą. Wchodzący do segmentu wielcy producenci, którzy są w stanie wydać dziesiątki miliardów euro na ogniwa bateryjne – patrz: Volkswagen wydaje na baterie tyle, ile warta jest cała… Tesla – z pewnością powodują wzrost cen i wyssanie ogniw z rynku.