Portal Car and Driver przeprowadził obszerny test Nissana Leafa (2018). Dziennikarze ocenili auto jako wielki krok naprzód w stosunku do poprzedniego modelu. Najbardziej przeszkadzało im wnętrze auta, które kojarzy się ze znacznie tańszym samochodem.
Nissan Leaf, opinie: doskonała jazda, tanie wnętrze
Testującym bardzo przypadł do gustu cichy napęd, duży zasięg oraz szybkie ładowanie. Stylistycznie uznali Leafa za połączenie Nissana Murano i Chevroleta Bolta. Samochód zapewniał rozsądne przyspieszenie, a duży moment obrotowy wciskał w fotel przy gwałtownym dodaniu „gazu”.
> Nissan Leaf (2018): wrażenia Czytelnika www.elektrowoz.pl
Wnętrze uznali za wyglądające tanio, porównano je do samochodu o wartości niższej o 30-40 procent. Nie podobało im się też natarczywe brzęczenie ProPilota, gdy gubił pas drogowy oraz jego nieumiejętność jazdy w ostrych zakrętach. Zaznaczyli nawet, że w tym systemie nie ma niczego „Pro”.
Dziennikarze zakochali się natomiast w funkcji e-Pedal, która pozwala na jazdę autem z użyciem jednego tylko pedału (przyspieszenia). Warto dodać, że Nissan Leaf (2018) łączy regenerację z klasycznymi hamulcami, dlatego funkcja e-Pedal pozwala na całkowite zatrzymanie auta przed światłami czy na wzniesieniach, bez konieczności dotykania pedału hamulca.
> Nowy Nissan Leaf na Otomoto i w salonach: Poznań, Sosnowiec, Wrocław, Wałbrzych
Ilustracja: porównanie kilku samochodów elektrycznych na jednym wykresie (c) Car and Driver
|REKLAMA|
|/REKLAMA|