Chińska firma Huaneng Group uruchomiła na terenie swojej kopalni tabor 100 autonomicznych ciężarówek-wywrotek z napędem elektrycznym. Pojazdy pracują całkowicie samodzielnie, zarówno gdy chodzi o rozładowanie urobku, jak też o jego transport, chociaż z komunikacji da się wysnuć wniosek, że człowiek-kierowca może przejąć nad nimi kontrolę i wspomóc w trudnych momentach. Za technologię jazdy autonomicznej odpowiada Huawei Technologies.
Największy na świecie tabor autonomicznych pojazdów. Czy może: robotów?
Ciężarówek jest aż sto, co czyni z taboru największy na świecie zbiór pojazdów ciężkich funkcjonujących w realnych zastosowaniach oraz jeden z większych w ogóle – więcej samochodów mogą mieć tylko firmy od autonomicznych taksówek. Przedstawiciel firmy Huaneng Ruichi wypowiadający się dla portalu South China Morning Post twierdzi, że jest to inicjatywa pokazująca „postępy Chin w przekształcaniu i cyfryzacji tradycyjnych gałęzi przemysłu” (źródło).
Wywrotki wyposażone są w systemy komunikacji 5G Advanced (5.5G), czyli technologię 5G stanowiącą krok w kierunku sieci 6G, pozwalającą na komunikację nawet z satelitami. Posiadają mapy wysokiej rozdzielczości i zaplecze na zdalnych serwerach (ang. cloud). Za sterowanie nimi odpowiada sztuczna inteligencja, a w przypadku rozładowującej się baterii mogą skorzystać z [lokalnej] stacji wymian, która podmienia akumulator na pełny. Nie wspomniano, czy ten proces też jest całkowicie automatyczny.
Pojazdy potrafią ustawić się do ładowarki, przyjąć urobek, przetransportować go do miejsca docelowego, zrzucić go tam i wykonać cały cykl ponownie. Działają nawet podczas trudnych warunków pogodowych, dzięki nim „całkowita wydajność transportu” na terenie kopalni może poprawić się o 20 procent w stosunku do sytuacji, w której samochody prowadzone są przez ludzi. W przypadku tych konkretnych wywrotek ludzie prawdopodobnie mogą nimi kierować, ale tylko zdalnie, bo kabiny aut zastąpiono bateriami:
