Tesla Semi, elektryczny ciągnik siodłowy kalifornijskiego producenta, została zaprezentowana cztery lata temu, w 2017 roku. Moment rozpoczęcia dostaw pojazdu parokrotnie przesuwano, ale według ostatnich nieoficjalnych informacji linie montażowe Semi zaraz wystartują. Co oznaczałoby, że pierwsza partia trafi do nabywców jeszcze w 2021 roku.
Tesla Semi. Patrzyliśmy i nie widzieliśmy
Kiedy Musk zaprezentował Semi, patrzyliśmy na nią akceptując przedstawiane nam liczby. Nie mieliśmy świadomości, że zapewne oglądamy samochód z zupełnie nowymi ogniwami 4680, być może też z wydajniejszym zespołem napędowym, nawet jeśli obietnica 800 kilometrów zasięgu z szybkościami autostradowymi i pełnym załadunkiem wyglądała imponująco.
Semi miała mieć najniższe na rynku koszty posiadania (TCO), całkiem niskie koszty zakupu i imponujące dane techniczne. Sprawiały one, że pojazd podczas prezentacji prezentował się jako wyjątkowo dobra alternatywa do ciągników zasilanych olejem napędowym, nie mówiąc o efemerycznych ciągnikach z ogniwami paliwowymi, których dodatkowo nie było gdzie tankować.
Według informacji, które uzyskał portal Electrek, linia produkcyjna zespołów napędowych Semi jest gotowa. Główna linia montażowa znajduje się na etapie ostatniego wychwytywania błędów. Tesla uruchomiła też w maju rekrutację serwisantów ciągnika siodłowego w Kalifornii (Stany Zjednoczone) i Ontario (Kanada), co dodatkowo potwierdza, że dostawy ruszą lada kwartał.
Tesla Semi jest jedynym ciągnikiem siodłowym na rynku, w którym zatroszczono się o jak najniższy współczynnik oporu powietrza pojazdu. Zadbano też o o wytrzymałość przedniej szyby (żeby obniżyć czas przestojów spowodowany jej uszkodzeniami) oraz usadzono kierowcę w środkowej części kabiny. Z oficjalnych informacji wynika, że firma Muska zebrała na ciągnik co najmniej tysiąc rezerwacji od firm zainteresowanych transportem dóbr.
Zdjęcie otwierające: Dwie Tesle Semi z naczepami. Zwróć uwagę na różne kształty kabin, które wskazują na wariant droższy o większym zasięgu (po lewej) i tańszy potrafiący pokonać mniej na jednym ładowaniu (c) TechnologyExpo / YouTube
