Bank Morgan Stanley ostrzega, że spadek liczby samochodów spalinowych będzie oznaczał niższe zakupy na stacjach benzynowych. A to przełoży się na gorsze wyniki producentów napojów.
Samochody elektryczne a sprzedaż napojów
Morgan Stanley prognozuje, że rosnąca popularność samochodów elektrycznych obniży obroty w sklepach na stacjach benzynowych. Jako że ponad połowę sprzedaży stanowią napoje, właściciele stacji muszą albo przygotować się na niższe przychody, albo też szukać alternatyw.
> Zużycie baterii w Teslach: 6% po 100 tysiącach kilometrów, 8% po 200 tysiącach
W gorszej sytuacji są producenci napojów, szczególnie energetyków. Na przykład Monster Beverage, producent m.in. napoju Monster, 63 procent obrotu generuje wyłącznie na stacjach benzynowych. W nadchodzącej dekadzie firma będzie musiała zatem szukać sposobów, by dotrzeć do utraconych klientów – na przykład stawiając automaty przy Superchargerach Tesli lub w ich okolicy.
Amerykańskie stowarzyszenie właścicieli sklepów i stacji benzynowych (NACS) ujawnia, że zaledwie 40 procent przychodu generowanego jest dzięki sprzedaży benzyny i oleju napędowego. Pozostałe 60 procent pochodzi ze sprzedaży, która odbywa się „przy okazji” płacenia za paliwo.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|