W głosowaniu Komitetu ds. środowiska przy Komisji Europejskiej przegłosowano zaostrzenie norm emisji od 2025 i 2030 roku oraz cele sprzedażowe dla producentów na lata 2025, 2030 i 2040. Finalne głosowanie w Parlamencie Europejskim już 1 października.
Co oznaczają ostrzejsze normy emisji dwutlenku węgla?
Spis treści
Dziennikarze w polskich mediach chętnie posługują się terminem „emisja dwutlenku węgla”, który przeciętnemu użytkownikowi mówi tyle, co nic. Tymczasem należy powiedzieć, że emisja dwutlenku węgla zależy wprost i bezpośrednio od spalania samochodu. Jeśli zatem ustawodawca nalega na ograniczenie emisji CO2 o 20 procent, to znaczy, że producenci samochodów muszą stworzyć silniki zużywające o 20 procent mniej paliwa od obecnych.
Dlatego walka o ograniczenie emisji dwutlenku węgla jest nie tylko walką ekologów-oszołomów, ale też bezpośrednio przekłada się na nasze portfele.
> AAA: Samochody hybrydowe zużywają średnio o 59 procent WIĘCEJ paliwa niż deklarują producenci
Propozycja komitetu ds. środowiska: -20 procent emisji już w 2025 roku
Komisja Europejska zakładała pierwotnie, że producenci samochodów będą musieli ograniczyć spalanie (emisję) o 15 procent do 2025 roku i o 30 procent do 2030 roku. Propozycja została jednak odrzucona jako mało ekologiczna (źródło). Zdecydowano, że pod głosowanie Parlamentu Europejskiego trafią następujące wartości:
- redukcja emisji o 20 procent w 2025 roku,
- redukcja emisji o 45 procent (!) w 2030 roku.
To nie wszystko. Producenci samochodów oferujący swe produkty na terenie Unii Europejskiej będą zobowiązani do utrzymania następującego poziomu sprzedaży aut zero- i niskoemisyjnych:
- 20 procent w 2025 roku,
- 40 procent w 2030 roku.
Od 2040 roku tylko samochody elektryczne i na wodór
Innymi słowy: cztery na dziesięć samochodów sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej od 2030 roku powinny stanowić samochody zeroemisyjne (elektryczne, wodorowe) lub o ultraniskiej emisji (nowoczesne hybrydy plug-in). Do 2040 roku wszystkie auta muszą być już zeroemisyjne, a więc elektryczne lub zasilane wodorem.
> TEST: elektryczna Kia Niro EV przejeżdża 500 kilometrów na jednym ładowaniu [wideo]
Głosowanie nad wnioskiem odbędzie się 1 października 2018 roku. Biorąc pod uwagę, że łagodniejsza propozycja Komisji Europejskiej została odrzucona, a normy oraz targety sprzedażowe zaostrzono, można się spodziewać, że nowe wartości zostaną przegłosowane.
Co będzie korzystne dla naszych płuc i portfeli.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|