W minionym tygodniu Bloomberg dowiedział się, że prezentacja Tesla Robotaxi zostanie opóźniona o dwa miesiące, że przesunięto ją z sierpnia na październik. Ludzie producenta potrzebowali rzekomo dodatkowego czasu, żeby przygotować prototyp lub prototypy pojazdów. Teraz Elon Musk potwierdził, że pokaz Robotaxi faktycznie się opóźni, chociaż nowego terminu jeszcze nie podał. Ma chodzić o „istotną zmianę w projekcie przodu samochodu”.
Robotaxi będzie vanem czy dwuosobowym maluchem?
Robotaxi to niezwykle tajemnicze auto. Wiadomo, że ma być autonomiczne, nie mieć pedałów i kierownicy, ale oprócz tego usłyszeliśmy niewiele. Z jednych sugestii wynika, że może być to minivan (rozsądna opcja), z innych – że chodzi o dwuosobowy samochód z bagażnikiem z tyłu (powodzenia przy wysiadaniu, ale poza tym też ma sens). Na prezentacjach Tesli pod płachtami od dawna pokazywane są obydwa rodzaje sylwetek. Jeśli Bloomberg dotarł do właściwych oznaczeń roboczych, Robotaxi nosi symbol NV93 i raczej jest niskie i dwuosobowe.
Teraz wiemy już, że prezentacja się opóźni, chociaż pierwotnie została zapowiedziana na 8 sierpnia. Domyślamy się też, że Robotaxi będzie sterowane przez Pełną Zdolność do Samodzielnej Jazdy/FSD, której nie należy mylić z obecnym FSD beta przemianowanym na (Nadzorowane) FSD, bo „nadzór” będzie co najwyżej zdalny. W nietypowych sytuacjach pasażer pojazdu będzie mógł co najwyżej zasłonić oczy i krzyczeć, chyba że producent pomyśli nad jakąś formą wysuwanej kierownicy do użycia w nagłych wypadkach.

Tak może wyglądać Robotaxi, choć możemy też patrzeć na ergonomiczne studium przypadku, projekt wnętrza zorientowanego na pasażera i bagaże (c) Walter Isaacson / Elon Musk
Jeżeli inżynierowie Tesli zmieniają właśnie projekt przodu samochodu, to nie należy się spodziewać, że seryjna produkcja Robotaxi wystartuje przed 2026 rokiem. Start usługi może mieć miejsce jeszcze później, szczególnie poza Stanami Zjednoczonymi. Zaletą autonomicznych taksówek Tesli jest brak konieczności wstępnego ładowania map w wysokiej rozdzielczości, co powinno ułatwić szybkie wdrażanie projektu na nowych obszarach. Pod tym względem Waymo czy Cruise (General Motors) są znacznie słabiej skalowalne.