Jest odpowiedź na interpelację poselską dotyczącą dopłat do aut elektrycznych w Polsce. Samochody elektryczne będzie dotował Fundusz Niskoemisyjnego Transportu (FNT), ale nie będzie zwolnienia z VAT na elektryki. FNT będzie musiał solidnie zaplanować budżet, ponieważ obszarów wymagających wsparcia jest znacznie więcej: floty, tabory, stacje tankowania CNG/LNG itd.
Jakie zniżki przy zakupie samochodu elektrycznego w Polsce?
Spis treści
Odpowiedź wiceministra energii przypomina odpowiedzi na wcześniejsze interpelacje. Przytaczana jest historia prac nad Planem Rozwoju Elektromobilności w Polsce „Energia do Przyszłości” (szerzej pisaliśmy o tym w artykule Kiedy dopłaty do aut elektrycznych w Polsce? Czekamy na odpowiedź na interpelację).
Dopiero druga część dokumentu – mniej więcej od połowy 3. strony – zawiera interesujące nas fragmenty: w ramach nowelizacji ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych powstanie Fundusz Niskoemisyjnego Transportu. Fundusz zarządzany będzie przez Ministerstwo Energii i zasilany z budżetu Państwa. To właśnie Fundusz Niskoemisyjnego Transportu (FNT) będzie mógł dotować zakupy samochodów elektrycznych.
> Jakie przywileje dla „elektryków” w Polsce? SPIS: Warszawa, Wrocław, Gdańsk, Kraków, Lublin, …
Skąd pieniądze na dopłaty do elektryków
Budżet Państwa zasili konto Funduszu sumą kwot, na które będą składały się:
- 0,5-1,5 procent wpływów z podatku akcyzowego od paliw silnikowych,
- 0,1 procent uzasadnionego zwrotu z kapitału w przypadku dystrybutorów energii (czyli firm, którym uiszczamy opłatę przesyłową).
W pierwszym roku działalności (2018?) Fundusz ma dysponować kwotą 155 milionów złotych, po dziesięciu latach ma to być już 600 milionów złotych.
Dlaczego warto kupić auto elektryczne już dziś
W ramach projektu ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych pojawiają się następujące korzyści dla kierowców aut elektrycznych:
- możliwość jazdy po buspasach,
- niższa akcyza na zakup samochodów na prąd i korzystniejsza stawka amortyzacji,
- darmowe parkowanie w strefach płatnego parkowania,
- rozbudowany mechanizm wyboru dostawcy prądu do ładowania auta elektrycznego,
- możliwość opłaty za ładowanie w ramach domowej umowy na dostawę energii elektrycznej,
- określenie norm i standardów technicznych dotyczących punktów ładowania (a więc przerzucenie odpowiedzialności za awarie na operatora sieci ładowarek),
- rozbudowanie systemu informacyjnego na temat dostępnych punktów ładowania,
- stworzenie szablonu gotowego do wdrożenia projektu punktu ładowania.
Nie będzie zwolnienia z VAT
Michał Kurtyka, wiceminister energii i autor odpowiedzi na interpelację, podkreśla jednak, że obecnie funkcjonujące przepisy o podatku VAT uniemożliwiają obniżenie stawki czy zniesienie podatku VAT przy zakupie auta elektrycznego. Dopiero prace Komisji Europejskiej i nowe prawo unijne mają pozwolić krajom Unii Europejskiej na elastyczniejsze zarządzanie VAT-em we własnych granicach.
> Rekrutacja Rimac Automobili. WŁAŚNIE TY możesz zostać inżynierem od aut elektrycznych
Pospekulujmy
Gdyby zdecydowano, że dotacja do auta elektrycznego wyniesie na przykład 15,5 tysiąca złotych (a więc około dwa razy mniej niż na Zachodzie), udałoby się wesprzeć 10 000 kierowców. Przez dziesięć lat, nawet przy stałym wzroście budżetu Funduszu, nie uzbiera się więcej niż 200 tysięcy zachęt do zakupu auta elektrycznego. Nie mówiąc już o planowanym milionie aut elektrycznych w 2025 roku…
> Białoruś JUŻ MA swoje auto elektryczne na bazie Geely SC7
Trzeba także pamiętać, że Fundusz Niskoemisyjnego Transportu będzie musiał wydawać pieniądze w sposób zrównoważony. W jego obowiązku będzie zarówno wspieranie kierowców w zakupach (miejmy nadzieję!), jak też pomoc w rozbudowie infrastruktury do ładowania aut elektrycznych, wsparcie dla przewoźników unowocześniających tabor czy nawet rozbudowa sieci dystrybutorów CNG/LNG.
Oto pełna treść odpowiedzi na interpelację:
|REKLAMA|
|/REKLAMA|
