Michał Kurtyka i premier Mateusz Morawiecki ogłosili, że w południowo-wschodniej części kraju powstanie Podkarpacka Dolina Wodorowa. Na jej terenie będą produkowane ogniwa paliwowe, autobusy wodorowe, a sam wodór będzie wykorzystywany na szeroką skalę w gospodarce. To przynajmniej obiecuje rząd.
Wodór napędzi Podkarpacie?
Wodór funkcjonujący w roli magazynu energii rozważany jest przez wiele krajów na świecie, ale plany premiera Mateusza Morawieckiego są znacznie szersze. Według niego może być on głównym filarem polskiej gospodarki (źródło):
Nadrzędnym celem rządu jest budowa i rozwój polskiej gospodarki opartej o wodór. (…) Stojąca przed nami transformacja energetyczna niesie szanse dla rozwoju całych regionów.
Na Podkarpaciu projekty dotyczące tego gazu będą rozwijane przez Tauron i Polenergię. Rzeszów i region mają stać się miejscami wytwarzania ogniw paliwowych (wodorowych) i autobusów wodorowych.

Podpisanie listu intencyjnego w kwestii uruchomienia Podkarpackiej Doliny Wodorowej (c) Ministerstwo Klimatu i Środowiska
Choć połączenie obu rodzajów przemysłu to na razie tylko zapowiedź, obietnica, w teorii ma ona sens. Producenci wodoru otwarcie deklarują bowiem, że gaz powinien powstawać blisko miejsca jego wykorzystywania (stąd np. umowa Lotosu z Gdynią). Konieczność transportu wodoru na potrzeby pojazdów z ogniwami paliwowymi podnosi koszty stosowania go w roli paliwa. Niepokojący może być natomiast fakt, że podkarpacki wodór ma być nisko-, a nie zeroemisyjny.
Podkarpacka Dolina Wodorowa jest elementem większego planu, Polskiej Strategii Wodorowej, która zakłada, że do 2030 roku powstanie w kraju 5 dolin wodorowych, 32 stacje tankowania i bunkrowania wodoru, a w transporcie pojawi się 800-1 000 autobusów zasilanych tym gazem.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: trochę zaskakujące jest zestawienie „gospodarki opartej na wodorze” z „32 stacjami tankowania i bunkrowania wodoru” na terenie kraju uruchomionych w ciągu 9 lat, bo sugeruje, że oparta na wodorze gospodarka to mniej niż 2 stacje tankowania tego gazu na województwo. A jeśli odejmiemy stacje przeznaczone na potrzeby transportu miejskiego może okazać się w kraju mamy mniej niż 1 stację tankowania i bunkrowania wodoru na województwo…