Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Po gigantycznym pożarze w Luton straż pożarna ostrzega: Plastikowe zbiorniki i ściekające płonące paliwo to problem

Bartłomiej Derski, dziennikarz portalu WysokieNapiecie.pl, trafił na raport dotyczący pożaru wielopiętrowego parkingu w Luton (Zjednoczone Królestwo), w trakcie którego spłonęło ponad 1 300 pojazdów i zawaliła się część budynku. Do zapłonu doszło w samochodzie z silnikiem Diesla, według twórców opracowania największym problemem nie była wcale obecność elektryków, lecz paliwo, które wylewało się z topiących się plastikowych zbiorników, następnie ulegało zapłonowi, ściekało i podpalało niższe piętra.

Czas na zakaz wjazdu dla aut spalinowych na piętrowe parkingi?

Do pożaru doszło wieczorem 10 października 2023 roku, olbrzymia większość klikbajtowych mediów natychmiast zaczęła się „domyślać”, że przyczyną zapłonu było auto elektryczne mimo tego, że strażacy dość szybko zdementowali tę możliwość . Tymczasem dokładnie tak samo, jak w przypadku lotniska w Stavanger (Norwegia), ogień wybuchł w samochodzie z silnikiem Diesla. W Norwegii zawinił Opel Zafira, tutaj zapalił się Range Rover Sport na olej napędowy (niehybrydowy), który lekko dymił już przy wjeździe na lotnisko.

Parking miał strukturę otwartą, straż pożarna przyznaje się, że zgodnie z wymogami prawnymi nie zalecała tam montażu zraszaczy, choć są one powszechne na zamkniętych europejskich parkingach i rekomendowane w Stanach Zjednoczonych. Okazuje się, że obowiązujące w Zjednoczonym Królestwie prawo nie przystaje do postępu technicznego. W Luton największym problemem okazał się silny wiatr, zamknięte na klucz drzwi od klatki, a później topiące się zbiorniki paliwa, które generowały płonące strumienie paliwa ściekające na niższe piętra. Tymczasem brytyjskie prawo budowlano-pożarowe „nie wie” o problemie, nie jest świadome, że w autach stosuje się LPG czy baterie Li-ion.

Użycie zraszaczy obniża straty finansowe będące wynikiem pożaru o około 95 (!) procent, przy tak kontrolowanym ogniu nie zdarzają się też obrażenia czy przypadku śmiertelne (źródło). W Luton żywioł obejmował kolejne pojazdy powoli, by rozkręcić się dopiero z czasem. Informacja o ogniu napłynęła o 20.47, o 21.24 płonęło 25 samochodów a straż pożarna dostrzegała oznaki naruszenia struktury budynku (zdjęcie powyżej). O godzinie 21.37 pożar zajmował już 80 procent trzeciego piętra i zmieniono jego kwalifikację na zdarzenie o najwyższej randze i rozmiarach.

Strażacy sugerują, że do rozprzestrzeniania się ognia mogły przyczynić się (oprócz wiatru) plastikowe rury odpływowe, którymi ściekało płonące paliwo – przy projektowaniu podobnych budynków należy uwzględnić to zagadnienie. Nie zauważono natomiast, by w pożarze brały udział baterie samochodów elektrycznych, nie wykazała też tego analiza wody po zdarzeniu (brak litu, niska zawartość kobaltu; s. 89). Uznano, że pożar auta jest niebezpieczny i może przyczynić się do zapłonu sąsiednich pojazdów niezależnie od rodzaju zastosowanego w nim napędu.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 10 głosów Średnia: 4.9]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version