Tak jak Tesla zrobiła to w 2012 roku, tak Rivian powtórzył ten wyczyn w roku 2021. Rivian R1T stał się pierwszym [potencjalnie] masowo produkowanym samochodem elektrycznym w kategorii pickupów. Całą reszta konkurencji, włączając w to Teslę, jest opóźniona o kilka do kilkunastu miesięcy.
Amerykańska motoryzacja odzyskuje wigor
Po dziesiątkach lat, w trakcie których Amerykanie dali się zdominować Niemcom i Japończykom, amerykański przemysł motoryzacyjny zaczyna odżywać za sprawą Tesli i Riviana. Tesla walczy o przełamanie monopolu „starych” producentów w segmencie aut osobowych, Rivian z kolei zaraz zacznie nadgryzać rdzennie amerykański kawałek tortu. Zaczął we wtorek, 14 września 2021 roku, gdy z taśmy montażowej zjechał pierwszy egzemplarz elektrycznego pickupa, Riviana R1T (źródło).
Elon Musk podchodzi do konkurencji z dystansem, sugerował nawet Rivianowi, by zaczął najpierw masową produkcję, zanim zacznie szukać miejsc na kolejne fabryki – ale nie da się ukryć, że mamy do czynienia ze sporym sukcesem. Rivian jest bowiem przykładem, że można stworzyć firmę motoryzacyjną od zera bazując na zupełnie nowej technologii. Poprzednio w zachodnim świecie taka sztuka udała się Tesli, a wcześniej… trudno powiedzieć, chyba jeszcze w XX wieku.
Rivian R1T to elektryczny pickup o długości 5,48 metra. Wytwarzana obecnie wersja ma baterię „Large pack” o pojemności 135 kWh, co pozwala na przejechanie do 505 kilometrów według EPA. Auto dysponuje czterema silnikami (2+2), ma 562 kW (764 KM) mocy i 1 120 Nm momentu obrotowego. Do 60 mph/97 km/h powinno przyspieszać w 3 sekundy.
Bezpośrednią konkurencją samochodu będzie Hummer EV (ograniczona liczba ma trafić do odbiorców jeszcze w tym roku; o 1,5 tony cięższy), Cybertruck (2022), Ford F-150 Lighting oraz kilka innych modeli. Rivian R1T będzie miał też brata w nadwoziu SUV, R1S, który w 2022 roku ma trafić do Europy.
