PepsiCo jeździ Teslami Semi, Coca-Cola wybrała Freightlinery eCascadia. W Polsce ArcelorMittal testował Volvo FH Electric

Zakład Coca-Coli butelkujący napoje w amerykańskim Reyes zdecydował się na zakup 20 elektrycznych Freightlinerów eCascadia. Firma wyliczyła, że dzięki nim zdoła ograniczyć roczne zużycie oleju napędowego o 150 000 litrów, co daje średnio 7 500 litrów, 20,5 litra na dobę oszczędności na każdym z ciągników siodłowych. Do 2030 roku firma chce ograniczyć emisję dwutlenku węgla o 30 procent.

PepsiCo testuje, Coca-Cola testuje…

O PepsiCo zrobiło się głośno, gdy zdecydowało się na zakup przedpremierowych wersji Semi, by sprawdzić je w swoich zastosowaniach. Wyniki okazały się obiecujące, ciągnik siodłowy Tesli okazał się lepszy od całej elektrycznej konkurencji, którą przedsiębiorstwo ma już w taborze. Decyzja lokalnego oddziału Coca-Coli to ruch w podobnym kierunku.

Freightlinery eCascadia w zależności od pojemności baterii oferują zasięgi wynoszące 249, 354 lub 370 kilometrów, uzupełnienie energii do 80 procent trwa w nich od 2,5 do 3 godzin (źródło). Firma nie podaje czasu ładowania do pełna, może być to więc drugie tyle. Zakład w Reyes kupił ciągniki siodłowe, ale nie zrobiłby tego, gdyby nie dostęp do infrastruktury. Firma korzysta z 20 szybkich ładowarek Detroit eFill. Wszystkie przychodzą wraz z oprogramowaniem pozwalającym na ich zarządzanie.

…ArcelorMittal w Polsce też testuje elektryczne ciężarówki

W Polsce eksperymenty z ciężkim transportem prowadził ArcelorMittal, który w ciągu pięciu dni przewiózł 200 ton stali między Krakowem a Bytomiem. Łączny pokonany przez ciężarówkę dystans wyniósł ponad 1 000 kilometrów, co daje około 200 kilometrów dziennie. Ten prosty pilotaż pozwolił na ograniczenie emisji dwutlenku węgla o 1,5 tony (!).

Każdego dnia Volvo FH Electric robiło dwa kursy, trasę zaplanowano w taki sposób, by samochód nie jeździł na pusto. W trybie bez ładunku pokonywał zaledwie 5 kilometrów, z Bytomia do Świętochłowic. Ładowanie odbywało się podczas obowiązkowych przerw kierowcy. Firma rozważa przeprowadzenie podobnego eksperymentu zimą, żeby sprawdzić wydajność baterii podczas niskich temperatur, pod uwagę brane są też ciężarówki innych firm.