Paryż (Francja) przeprowadził referendum, w którym niemal 66 procent mieszkańców biorących w nim udział zagłosowało za wyrzuceniem samochodów i oddaniem pieszym kolejnych 500 ulic. Przeciwko było 34 procent biorących udział w głosowaniu. Zakaz wjazdu oznacza, że z miasta zniknie 10 000 miejsc parkingowych. To w sumie 20 000 zlikwidowanych miejsc od 2020 roku, gdy mer Paryża rozpoczęła walkę o przywrócenie stolicy jej mieszkańcom. Dodajmy, że frekwencja była słaba, w referendum wzięło udział zaledwie 4 procent uprawnionych.
Aktualizacja 2025/03/25, godz. 12.30: dodaliśmy informację o frekwencji.
Paryż woli spokój, ciszę i świeże powietrze
Od dobrych kilkunastu lat władze Paryża pracują nad tym, żeby miasto służyło jego mieszkańcom i turystom, było miejscem pracy, ale też odpoczynku. W ciągu ostatnich pięciu lat zorganizowano już trzy referenda, w ramach których pozbyto się ze stolicy hulajnóg elektrycznych (2023) oraz podniesiono stawki za parkowanie (2024) właścicielom samochodów, które ważą powyżej 1,6 tony (pojazdy spalinowe) lub 2 ton (elektryki). Teraz spytano o wyrzucenie aut z 500 ulic, co jest sporą liczbą, jeśli weźmiemy pod uwagę, że we wszystkich wcześniejszych regulacjach zamknięto dla ruchu kołowego raptem około 200 ulic.
Ulice oddane pieszym mają być „zielonymi płucami” miasta, bo Paryż ma raptem 26 procent terenów zielonych, podczas gdy w stolicach europejskich średnia to 41 procent, wylicza Reuters (źródło). Sugeruje to stopniowe przerabianie arterii na chodniki i drogi rowerowe oraz zalesianie dawnych miejsc parkingowych. O tym, które dokładnie ulice zostaną zamknięte dla samochodów mają zadecydować dalsze konsultacje z 2 milionami mieszkańców.

Widok na Paryż w 2015 roku (c) deepskyobject / Flickr
Celem władz miasta jest ograniczenie liczby pojazdów silnikowych w centrum i poprawienie jakości powietrza. Zieleń daje wytchnienie oczom, chroni przed upałami, spowalnia odpływ wody i wytłumia hałasy. Mimo tego przeciwko wymuszonej rezygnacji z aut zagłosowała ponad 1/3 mieszkańców. Dlatego stolica Francji stara się tak reorganizować transport zbiorowy, żeby brak samochodu nie był dla ludzi dotkliwy. Tym niemniej nie zgadza się na ekstrawagancje w rodzaju prywatnego transportu lotniczego eVTOL-ami, uważa je za fanaberię.
Nota od redakcji Elektrowozu: ulice wygodne dla ruchu samochodowego to ulice wygodne dla pojazdów wojskowych…